To specyficzny gatunek książek, forma bowiem schodzi na dalszy plan , liczy się za to format. Taka książka powinna mieć odpowiedni rozmiar, by zmieścić się do damskiej torebki. Wiadomo, że torebka torebce nierówna, ale przyjmijmy, że chodzi mi o taką codzienną torebkę, nie za dużą i nie za małą, o np. jak ta:
W tego typu
książkach istotna jest również oprawa, wiadomo, że twarde okładki są bardziej
wskazane, bo się nie niszczą tak jak broszurowe, ale z drugiej strony są też
cięższe.
Istotną cechą
książek torebkowych jest ich rozdziałowatość, czyli podział na krótkie części,
rozdziały, fragmenty tak, by można było przeczytać jakąś skończoną całostkę w
niedługim czasie (np. podczas jazdy tramwajem).
Biorąc pod uwagę te
trzy istotne cechy do torebki najlepiej nadają się:
1. Mariusz Szczygieł „Kaprysik" -
niewielkich rozmiarów, jak książeczka do nabożeństwa, ma jeszcze jedną zaletę istotną dla książek
torebkowych- jest lekka. To zbiór opowieści, które Mariusz Szczygieł dzięki
swojej umiejętności słuchania i czarowi osobistemu, wyciągnął z ust sześciu
kobiet. Teksty są krótkie i skondensowane, można ze sobą zabierać do tramwaju i
czytać między jednym a drugim przystankiem.
2. Mariusz Szczygieł „Láska nebeská" -
kwadratowa, w twardej oprawie, ale równie lekka jak prezentowana powyżej
pozycja. Tym razem reporter zapuszcza się na dobrze sobie znane tereny i
proponuje czeskie klimaty. Jest trochę o książkach, trochę o pisarzach, trochę
o innych artystach i o kulturze czeskiej. Do tego rewelacyjne zdjęcia Františka
Dostala.
3. Pierre Thomas Nicolas Hurtaut „Sztuka
pierdzenia" - to autentyczny osiemnastowieczny traktat czytany na
francuskich salonach po spożyciu obfitej kolacji. Wywoływał zapewne rumieńce na
obliczach szacownych i delikatnych arystokratek oraz wydobywał rubaszny śmiech
z gardeł zacnych szlachciców. I o to chodziło, bo śmiech przecież ułatwia
trawienie. Niewielkich rozmiarów książeczka i dziś się może przydać, choćby po
to, by orientować się w typologii pierdów.
4. Wojciech Tochman, Katarzyna Boni
„Kontener"- ma wszystkie cechy książki torebkowej, ale to już cięższy
kaliber. Tematycznie cięższy. I na czasie. Tochman i Boni w krótkich migawkach
opisują życie w kontenerach, czyli domach z blachy, w których mieszkają
uchodźcy z Syrii chroniący się w Jordanii przed wojną domową.
5. René Goscinny, Jean-Jacques Sempé seria z Mikołajkiem - chyba nie muszę przedstawiać? Przygody francuskiego chłopca i jego
paczki to obowiązkowa pozycja dla lubieśników dobrej młodzieżowej literatury. A
jeśli już to czytałyście, to warto wrócić do Mikołajka, tym bardziej, że
naprawdę nie zajmuje wiele miejsca w torebce.
6. Charles M. Schulz „Snoopy i porady życiowe" - Fistaszki, znacie? Pamiętam, że kiedyś w „Gazecie
Wyborczej" były krótkie komiksy ze Snoopym, a tu macie okazję poczytać
krótkie i trafne złote myśli fistaszkowe w rewelacyjnym przekładzie Michała
Rusinka. Wydawnictwo- Nasza Księgarnia.
7. „Dziennik Trójkowej Bridget Jones, czyli
Brygidy Janoskiej" pod red. Hanny Marii Gizy - a to niezwykle dowcipna
książeczka i ciekawy projekt. Otóż, po sukcesie „Dziennika Bridget Jones"
Helen Fielding, redaktorka radiowej „Trójki" wpadła na pomysł stworzenia
polskiego odpowiednika amerykańskiej singielki. Do radia spłynęły prace kobiet
z całej Polski i z nich powstał ten ciepły i zabawny dziennik.
8. Helen Fielding „Dziennik Bridget
Jones" - jak jest polski odpowiednik, to nie może zabraknąć oryginału.
Tym bardziej, że obie książki są mniej więcej tych samych rozmiarów, więc nawet
i dwie razem można zmieścić w torebce i podczytywać na zmianę.
9. Ks. Adam Boniecki „Lepiej palić fajkę niż
czarownice" - zbiór felietonów publikowanych przez ks.Bonieckiego w „Tygodniku
Powszechnym". Można wziąć ze sobą na mszę, gdy kaznodzieja będzie
przynudzał, wystarczy wyjąć książkę ks. Adama i dyskretnie przewracać strony,
by sobie poczytać m.in. o dialogu wewnątrzkościelnym, biskupach, Ewangelii itp.
Tematyka chrześcijańska, podejmowana z perspektywy człowieka wierzącego, ale o
otwartym umyśle.
10. Emil Hakl „Zasady śmiesznego
zachowania" - książki wydawane przez wydawnictwo Afera charakteryzują
się niewielkim formatem (nie wszystkie, ale większość). Kwadratowe, w twardej
oprawie - czyli podstawowe wymogi gatunku są spełnione. Do tego forma- trzy
krótkie nowelki, w których bohater roztrząsa swoją przeszłość. Oczywiście żadne
tam nostalgie i tęsknoty, tylko humor i nietuzinkowe postaci w iście czeskim
klimacie.
11. Petr Šabach „Podróże konika morskiego"
- oczywiście nie mogło zabraknąć tego autora w tym zestawie. Znowu
wydawnictwo Afera, znowu niewielka kwadratowa forma książki, znowu czeski humor
z najwyższej półki. Forma pamiętnikowa wykorzystana została do przedstawienia
perypetii dwudziestopięcioletniego tatusia, który postanowił
wziąć urlop ojcowski, by pozwolić swej ukochanej na robienie zawodowej kariery
oraz intelektualny rozwój. Odkrywanie uroków rodzicielstwa przez młodego
tatusia może umilić czas w oczekiwaniu na swoją kolej w długiej kolejce do
laryngologa. Wiem, bo przetestowałam.
12. Joanna Pawluśkiewicz „Pani na
domkach" - perypetie młodej
Polki, która wyrusza do USA w celach zarobkowych. Znajduje pracę jako pomoc
domowa. Dowcipna proza, coś na kształt pamiętnika młodej au-parki. Można
traktować jako dokument.
13. Wisława Szymborska „Chwila" -
czasami dobrze wziąć ze sobą trochę poezji, a tak się akurat składa, że moja
ukochana poetka pisała świetnie, ale niewiele, dlatego jej tomiki są
cieniusieeeńkie jak szpileczki. A warto mieć przy sobie kilka promyków, gdy
ktoś nas wkurzy np. w urzędzie.
Ciekawa jestem na
jakie książki Wy znajdujecie miejsce w torebkach. Zdradzicie?
Już widzę te spojrzenia w metrze, gdy jadę i czytam 'Sztukę pierdzenia', hihi :-)
OdpowiedzUsuń:) to malusia książeczka, można się skitrać :)
UsuńNie wpadłabym na taki ranking :D Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam jeszcze kilka podobnych pomysłów, ale jestem ciekawa też Waszych propozycji
UsuńNie wpadłabym na taki ranking :D Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuń