Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

poniedziałek, 30 listopada 2015

Agnieszka Osiecka "Dzienniki i zapiski. Tom III 1952"



 

Autorka: Agnieszka Osiecka
Tytuł: Dzienniki i zapiski. Tom III 1952
Redakcja: Karolina Felberg-Sendecka
Wydawnictwo: Prószyński i Sk-a
Rok wydania: 2015




I oto mamy okazję zajrzeć do kolejnego tomu „Dzienników"  Agnieszki Osieckiej. Dla przypomnienia dodam, że pierwsza część z zapiskami poetki ukazał się w roku 2013 i obejmował lata 1945-1950, natomiast drugi tom został wydany w 2014 roku, czternastoletnia artystka opisywała w nim wydarzenia z 1951 roku.

Jest rok 1952, Osiecka ma piętnaście lat, w maju czeka ja matura i później egzaminy na studia, ale dziewczyna nie bardzo się tym przejmuje, w codziennych notkach nie poświęca zbyt wiele miejsca rozmyślaniom nad przystąpieniem do egzaminu dojrzałości. Interesuje ją zupełnie coś innego.
Nadal udziela się w sekcji pływackiej i siatkarskiej i opisy treningów, zawodów, sportowych osiągnięć zajmują dużą część pamiętnikarskich notek. I zapewne wielu z czytelników poczułoby się znudzonymi relacjami z basenu, ale Osiecka przy okazji wplata w relacje swoje rozterki dotyczące chłopaków, sympatii i koleżanek. Mniej jednak jest tu analizy charakterów, co można było zaobserwować w poprzednim dzienniku. W 1952 roku artystka więcej uwagi poświęca relacjom między swoimi znajomymi. 

Ciągle chodzi na potańce, wyjeżdża do Zakopanego na narty, prowadzi aktywne życie towarzyskie, choć czasami ma i tego dość i chciałaby się schować, być tylko sama ze sobą.
W 1951 roku poetka wstąpiła do ZMP i wtedy zaczęła się jej edukacja polityczna, która jest kontynuowana. Osiecka jest aktywistką, dużo czyta, dyskutuje z kolegami, ale jest też krytyczna, próbuje wyrobić sobie swoje zdanie i dlatego na kartach pamiętnika wiele rozważań w tej kwestii czyni.

Obserwujemy, jak zmienia sie jej postawa, jak coraz bardziej drażnią ją problemy związane z socjalizmem i jak coraz bardziej utwierdza się w swoim umiłowaniu życia: A poza tym, to ja jestem smarkacz i chcę zostać smarkaczem jak najdłużej, i nie chcę, nie chcę mieć nic do czynienia z jakimiś „politycznymi aferami"!! Walka klasowa zupełnie mnie nie interesuje. Na razie wolę np. grać w piłkę i śmiać się, śmiać się, śmiać się! Mam jeszcze czas na poważne, dorosłe sprawy, jakie by one nie były, i wścieka mnie, gdy raptem te sprawy wyciągają po mnie, tak obecne wszechogarniające, macki.* - pisze w notatce z dnia 22.10.

Bo Osiecka w pamiętniku spisuje dosłownie wszystko. Nie rozstaje się z „duszą" (tak nazywała swój dziennik) ani na krok. Są tu notatki z referatów, korespondencje pisane podczas nudnych lekcji, spisy potrzebnych rzeczy na obóz, plany zajęć na studia, mnóstwo cytatów i fragmentów z literatury, którą czyta, fragmenty recenzji teatralnych, kilka wprawek literackich własnego autorstwa, rysunki, listy prezentów na święta, notatki z wykładów, wpisy znajomych. Ta różnorodność wprowadza nas nie tylko do świata piętnastoletniej artystki, ale daje również obraz rzeczywistości, w jakiej żyje młoda Agnieszka. Dzięki jej zapiskom możemy się dowiedzieć, jakie sztuki wystawiano na deskach warszawskich teatrów w 1952 roku, jakie przedmioty wykładano na pierwszym roku dziennikarstwa, obserwujemy jak władza rozprawia się z niewygodnymi studentami.

Mało w tym tomie twórczości własnej, mniej opisów i dbałości o formę. Język Osieckiej jest kolokwialny, codzienny, notatki są upstrzone językowymi kwiatkami, nowomową i wtrętami z obcych języków. Kilka wpisów jest w języku niemieckim.

Uścisk dłoni z gratulacjami należy sie redaktorce, która bardzo skrupulatnie w przypisach, z których można by utworzyć osobną książkę, wyjaśnia wszystko, co należy wyjaśnić. Tłumaczy zatem każdy cytat, przypomina kim są postaci opisywane w dziennikach, nakreśla historyczne fakty, wyjaśnia kolokwializmy, wyłapuje błędy swojej bohaterki  - to bardzo ułatwia lekturę.

Nie oczekujcie od trzeciego tomu wybitnych tekstów czy inspirujących rozważań. To dziennik piętnastoletniej dziewczyny, która nie może sobie poradzić z matematyką, kombinuje jak tu dostać się na oblegane spektakle do teatru, walczy z bólem zęba i próbuje określić swoje uczucia do chłopców, którzy są w nią zapatrzeni. Na twórczość artystyczną przyjdzie jeszcze czas, a póki co należy skończyć studia.
 
KLIKNIJ W ZDJĘCIE
 Cytaty oznaczone * pochodzą z książki Agnieszka Osiecka, Dzienniki i zapiski. Tom III 1952, pod red. Karoliny Felberg-Sendeckiej, Prószyński i Sk-a, Warszawa 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.