[źródło] |
Pod liśćmi nigdy nie napotkałem niczyjego spojrzenia,
nie śmiałem podnieść oczu by zobaczyć twarz. Czy czuliśmy się upokorzeni? To
znaczy wiedzieliśmy, że jutro przyjdzie nasza kolej i zostaniemy ścięci, że nie
umrzemy jak istoty ludzkie. Ale czy to jest upokorzenie? Nie sądzę, by można
było tak powiedzieć. Wiedziałem, że umrę jak zwierzę. Upokorzony, nie byłem
spanikowany, zbyt obawiałem się bólu zadanego żelazem, jak wszyscy inni, po
prostu nie chciałem zostać ścięty.
Jean Hatzfeld, Englebert z rwandyjskich wzgórz, przeł. Jacek
Giszczak, Czarne, seria Reportaż, Wołowiec 2015, str. 52, 53.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.