Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

sobota, 31 października 2015

Top 13- książki z zakurzonej półki



Są takie książki, całe mnóstwo, które mamy na półkach i odkładamy ich lekturę z roku na rok, za każdym razem obiecując sobie w noworocznych postanowieniach, że tym razem je przeczytamy. Ale obietnice swoją drogą, a życie swoją. Dziś wprawdzie powinnam umieścić ranking trzynastu najstraszniejszych powieści grozy, czy inne zestawienie dotyczące Haloween. Ale, po pierwsze- nie obchodzę Haloween, tylko Wszystkich Świętych, a po drugie, nie czytam takich książek, bo jestem strasznym tchórzem i po takich lekturach nie mogę spać. Zapraszam więc do zajrzenia, jakie książki czekają u mnie w długoletniej kolejce. Ciekawa jestem co Wy odkładacie w czytelniczych planach z roku na rok.  A może zachęcicie mnie do tego, bym szybciej sięgnęła po którąś pozycję z poniższej trzynastki?

1. Marian Pilot „Pióropusz"
2. Rabih Alameddine „Hakawati"
3. Wiesław Myśliwski „Widnokrąg"
4. Małgorzata Rejemer „Toksymia"
5. Bohumil Hrabal „Pociągi pod specjalnym nadzorem"
6. Bohumil Hrabal „Obsługiwałem angielskiego króla"
7. Daniel Jonah Goldhagen „Wiek ludobójstwa"
8. Elfriede Jelinek „Dzieci umarłych"
9. Andrzej Franaszek „Miłosz. Biografia"
10. Michael Cunningham „Godziny"
11. Natalie Angier „Kobieta. Biografia intymna"
12. Frances Eliza Burnett „Tajemniczy ogród"
13. J.M. Barrie „Piotruś Pan"

9 komentarzy:

  1. Czym prędzej wsiadaj do "Pociągów...".
    Też mam zaległego Hakawatiego. Tajemniczy ogród "wałkowałam" w podstawówce, a z tym Pilotem - nie lecę. Jelinek, to już wiesz, że nie tknę, ale Miłosz Franaszka to nie fraszka-igraszka.. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i bądź tu teraz mądry i wybierz coś z tej cudnej rymowanki :) Ja mówię poważnie- Ty powinnaś się zastanowić nad wydaniem takiego tomiku z wierszykami rymowankami :)

      Usuń
    2. Agnesto, Ty lepiej się przyznaj, które książki u Ciebie trzeba odkurzyć :P

      Usuń
  2. Nie czytałam żadnej z tych książek, także nie mogę Ci nic polecić. Ale jeżeli przeczytasz, to potem w postaci recenzji możesz zachęcić mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może Ty masz jakieś zakurzone książki, na które ja Cię namówię?

      Usuń
  3. Ja mam mnóstwo takich książek na półce i szczerze mówiąc, ten widok mnie irytuje, bo czasu nie naciągnę jak gumy, więc stoją na półkach i czekają. Nowości w księgarniach kuszą, więc czytam te najbardziej polecane, a reszta czeka cierpliwie na lepsze czasy. "Tajemniczy ogród" jest cudowny, polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie też irytują i mam wyrzuty później, dlatego są powciskane w miejsca, które nie rzucają się w oczy, ale i tak staram się w roku jakieś książki odkurzać

      Usuń
  4. Rany Boskie Kobieto!! Tyś "Widnokręgu" Myśliwskiego jeszcze nie czytała! No nie wierzę. Po prostu nie wierzę. Kopem w cztery litery wirtualnym Ciebie zachęcam byś teraz, zaraz, już zasiadła do tej literackiej perełeczki, do tej jednej w ważniejszych w życiu książek przeczytanych przeze mnie. Rany jakże ja Ci zazdraszczam, że masz ten raj czytelniczy jeszcze przed sobą (to jest jedyny plus - że ktoś Ci może zazdrościć hihi).
    "Pióropusz" Pilota także polecam chociaż nie jest to lektura łatwa. Ja przeczytałam kilka lat temu i pamiętam, że jak czytałam to czytałam ,ale jak odłożyłam to miałam problem z ponownym zaczytaniem się. Ale jak już zasiadłam do ostatnich jakoś prawie 100 stron (wcześniej faktycznie męczyłam), to wciągnęłam w zachwycie.
    "Toksymia" jest nieco ponuracka i niezbyt lekka w swej treści, ale warta pochylenia się nad tematem:)
    Buziak Papryczka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No toś mi teraz napisała...A ja "Drach" chciałam sobie na święta zarzucić, a tu chyba się na tym Myśliwskim skończy. Czytałam "Traktat o łuskaniu fasoli" i pamiętam, że wpadłam po uszy, więc jeżeli "Widnokrąg" jest podobny, to ...ach...wpadnę powyżej uszu ;)
      Pilota uwielbiam, bawi mnie niesamowicie, a jeszcze nie jest aż tak mocno zakurzony. A "Toksymia" to już leeeeży i leeeeeeży i leeeeeeży i coś mi jakoś nie po drodze z nią, chociaż "Bukareszt" mnie zakochał.

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.