Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

czwartek, 15 października 2015

Kristina Sabalianskaité "Silva rerum"






Autorka: Kristina Sabalianskaité
Tytuł: Silva rerum
Przekład: Izabela Korybut-Daszkiewicz
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2015



Jan Maciej Narwojsz jest erudytą i zapalonym botanikiem, szlachcicem i głową rodziny. Ma kochającą żonę Elżbietę z Siedleszczyńskich i dwójkę ukochanych bliźniaków - Urszulę i Kazimierza. Jan Maciej, jak na pana rodu przystało, prowadzi księgę domową - silva rerum- w której zapisuje najważniejsze wydarzenia z życia swojej rodziny. Co jednak w niej zapisze kładzie się cieniem na losach familii.

Mamy wiek XVII, Litwa jest nękana kozackimi najazdami. Rodzinie Narwojszów cudem udaje się uciec do posiadłości w Milkontach, gdzie Jan Narwojsz chce stworzyć małą arkadię dla swoich bliskich. To jedyne co może zrobić, bo nad jego rodem ciąży jakieś fatum. Elżbieta dwukrotnie poroniła, a Anna Magdalena zmarła trzy miesiące po porodzie, zostawiając rodziców w żałobie. Do tego żona Jana była świadkiem okrutnej męczeńskiej śmierci swojej ciotki zgwałconej i w bestialski sposób zamordowanej przez Kozaków. Śmierć towarzyszy rodzinie Narwojszów, nawet bliźnięta jej doświadczyły, gdy w roku Pańskim 1659 pożegnały swojego kota Maurycego. To wtedy los ich obojga się przesądził.

W „Silva rerum" poznajemy losy szlacheckiej rodziny, ale punkt ciężkości spada na historię bliźniąt. Urszula, piękna szlachcianka, o zalotnym spojrzeniu, którym potrafi sprowadzić krew w mężczyźnie w wiadome miejsce, w wieku jedenastu lat postanawia zostać świętą. By spełnić swoje postanowienie wstępuje do klasztoru benedyktynek. Surowe życie zakonne nie zniechęca dziewczyny, dotrwa ona do obłuczyn, ale na uroczystości zobaczy tajemniczego mężczyznę, który w pierwszej ławce zasiadł z jej rodzicami.

Kazimierz nie może wybaczyć siostrze, że odeszła, że chce umrzeć dla świata, by na nowo się narodzić dla Chrystusa. Wyjeżdża do Wilna, by tam podjąć studia na wydziale prawa cywilnego. Na pochodzie wpada mu w oko dziwna postać pachnąca mirrą. Tajemniczy mężczyzna pojawia się później w życiu Narwojsza juniora i od razu kończy się to bójką między żakowskimi grupami.

Jan Kirdej Biront, arystokrata, młody Dionizos, czerpiący z życia i cholernie inteligentny student retoryki. Potrafi oczarować każdego swoimi oratorskimi zdolnościami. Pachnie mirrą i to on właśnie staje się dla rodzeństwa Narwojszów osobą, która wpłynie na ich losy.

Kristina Sabalianskaité stworzyła monumentalną powieść historyczną („Silva rerum" to dopiero pierwsza część trylogii), losy rodziny Narwojszów wpisała w tragiczną historię Wilna, miasta, które z jednej strony tętni studenckim życiem, z drugiej jest gnębione przez najazdy kozackie.

Pisarka z detaliczną dokładnością oddała koloryt epoki w rozbuchanych, barokowych zdaniach. Rozbudowane metafory, liczne synestezje inkrustowane trafnymi i dowcipnymi porównaniami sprawiają, że wsiąkamy w ten siedemnastowieczny świat, wdychamy zapachy (niezbyt nęcące), próbujemy litewskich potraw, doświadczamy chłodu klasztornych cel i ognia buchającego z alkowy.

Sceny napisane przez litewską pisarkę mają w sobie coś z filmowych kadrów, a wszechwiedzący narrator zmienia często perspektywę, skacze od postaci do postaci i dzięki temu otrzymujemy symultaniczny obraz akcji.

Niesamowita to opowieść, soczysta, przepełniona mrokiem i erotyką. Sabalianskaité pokazuje jak wyglądało życie klasztorne, a jako kontrapunkt opisuje żakowską egzystencję, w której bójki między grupami są na porządku dziennym.

„Silva rerum" można czytać dla samej przyjemności lektury, dla dobrze skonstruowanej opowieści, świetnie skreślonych postaci, ale w tej książce jest coś więcej. Pod poszewką powieści historycznej kryje się metafizyczne pytanie : unde malum, skąd się bierze zło i dlaczego dotyka tych, którzy są wierni Bogu? Dlaczego Wszechmogący pozwala na to, by jego najgorliwsi wyznawcy doświadczali tylu cierpień? Dlaczego bogobojna ciotka została tak brutalnie zamordowana? Dlaczego rodzina Narwojszów musiała przeżyć śmierć tylu swoich dzieci?

Kolejne pytanie dotyczy śmierci- co jest po drugiej stronie, czy w ogóle jest druga strona?

W tym kontekście powieść Kristiny Sabalianskaité zyskuje wymiar uniwersalny. Pojawiają się w niej symbole, (bazyliszek, wróbel pełniący rolę psychopompa- istoty przeprowadzającej duszę do świata pozagrobowego),  które otwierają drogę wielu interpretacjom i wprowadzają do powieści element magiczny.

„Silva rerum" to wielowarstwowa opowieść o namiętnościach, cierpieniu, niezrozumiałych wyrokach losu. Intrygująca, wciągająca, smakowita językowo. Prawdziwa uczta czytelnicza.


4 komentarze:

  1. Piękna, piękna, piękna. Chcę kolejne tomy, ale już!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą, ale terminy jeszcze nieznane. Ja też już chcę!

      Usuń
  2. Brzmi ciekawie, nawet bardzo :-) Mam ochotę na lekturę, przy której się nieco wyluzuję i zapomnę o pochmurnym, zimnym dniu za oknem. Zachęciłaś mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noooo, to jest książka w sam raz na takie jesienne wieczory, jedyny mankament to to, że tylko jeden tom dopiero wydano. Polecam bardzo.

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.