Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

sobota, 12 marca 2016

Top 13 - książki, które bawią do łez






Śmiech to zdrowie, dlatego dzisiaj podsuwam Wam trzynaście propozycji, na których zdrowo można się uśmiać. Dorzucicie swoje typy?




1.  Joanna Chmielewska „Lesio" - tak wiem, robię się już nudna, ale nic na to nie poradzę, że czytałam „Lesia" już trzysta pięćdziesiąt tysięcy razy i ZAWSZE mnie bawi.

2. Joanna Chmielewska „Całe zdanie nieboszczyka"- kolejna książka Chmielewskiej, która wyciska łzy śmiechówki. Joanna kradnąca statek z ukrytą bronią i jej dialogi z cieciem- bezkonkurencyjne!

3. Marta Kisiel „Dożywocie"- w postaciach tkwi siła tej powieści. Nie dość, że sympatyczne, to jeszcze mają poczucie humoru.

4. Mark B. Mills „Psia story" - a o tej książce możecie przeczytać TUTAJ.

5. Jarosław Stawirej „Masakra profana" - szkoda, że Stawirej przestał pisać, bo jego poczucie humoru idealnie zgrywa się z moimi potrzebami na humor rodem z Monty Pythona z domieszką allenowskiego absurdu.

6. Janusz Rudnicki „Śmierć czeskiego psa"- to zbiór opowiadań. Podczas czytania „Na wyciągu" i „Śmierci czeskiego psa" popłakałam się ze śmiechu. Takie sytuacje mógł wymyślić tylko Rudnicki.

7. Małgorzata Gutowska-Adamczyk „Mariola, moje krople!" -  o tej książce poczytacie TUTAJ.

8. Małgorzata Gutowska-Adamczyk „Jak zabić nastolatkę (w sobie)?..."- niewielkich rozmiarów książeczka o perypetiach pewnej kobiety po czterdziestce.

9. Evžen Boček „Ostatnia arystokratka"- o tej powieści TUTAJ.

10. Wisława Szymborska „Rymowanki dla dużych dzieci" - znajdziecie tu przezabawne limeryki oraz inne ciekawe gatunki takie jak lepieje, odwódki czy też moskaliki.

11. Jonas Jonasson „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" - zapraszam do przeczytania recenzji TUTAJ.

12. Petr Šabach „Pijane banany" - zapraszam TUTAJ.

13. Aleksander Fredro „Zemsta" - trochę klasyki nie zaszkodzi, a wręcz rozbawi. Namawiać chyba nie muszę?


3 komentarze:

  1. Ad. 1 - tak, full rechot!
    Ad. 2 - fajne, ale nie aż tak.
    Ad. 3 - kiedyś w końcu muszę poznać.
    Ad. 7 i 11 - nie porwały mnie.
    Ad. 8 - wygrałam audiobooka, zatem wkrótce przekonam się.
    Ad. 13 - klasyka, bawi przednio!

    Dodałabym:
    "Szczęśliwy pech", "Klątwa utopców", "Lokator do wynajęcia" Iwony Banach, coś pióra Małgorzaty Kursy np. "Niespodziewany trup".
    "Moralność pani Piontek" M. Witkiewicz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mammmma mia, Ciebie ominął szał "Dożywocia"?! OOOOOOOOO, trzeba nadrobić, to naprawdę jedna z najzabawniejszych książek, jakie czytałam, nie licząc "Lesia", on chyba zawsze będzie u mnie numerem jeden :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.