Autor: Milijenko
Jergović
Tytuł: Drugi
pocałunek Gity Danon
Przekład: Miłosz
Waligórski
Wydawnictwo: Biuro
Literackie
Seria: Proza 35
Rok wydania: 2016
Milijenko Jergović jest już w
Polsce autorem znanym. W 2009 roku pisarz był nominowany do prestiżowej Nagrody
Literackiej Europy Środkowej „ Angelus" za powieść „Ruta Tannenbaum",
wtedy jednak nie został jej laureatem. Trzy lata później jury „Angelusa"
doceniło warsztat chorwackiego autora i przyznało mu wyróżnienie za powieść
„Srda śpiewa o zmierzchu w Zielone Świątki".
„Drugi pocałunek Gity
Danon" został wydany w ramach projektu unijnego „Proza z Europy",
który jest częścią realizowanego przez Biuro Literackie programu „Kreatywna
Europa”. W tej serii wydawane są książki należące do klasyki europejskiej
literatury, ale ich autorzy nie są jeszcze zbyt dobrze znani polskiemu
czytelnikowi (Henry Green, Philip Larkin, Raymond Queneau, Nathalie Sarraute).
Książka Jergovicia to zbiór dwudziestu pięciu krótkich form
prozatorskich, wśród których znajdują się m.in. legendy żydowskie, opowiadania,
obrazki literackie i gawędy publikowane już wcześniej w innych książkach.
Autor, zapytany przez tłumacza Miłosza Waligórskiego o to, co nim kierowało
przy wyborze utworów do „Drugiego pocałunku Gity Danon" odpowiedział: Kryterium wyboru było proste. Włączyłem do
niej albo to, co najbardziej mi się podobało, albo to, co uznałem za
najbardziej udane. I tyle. Skoro pisarz tak twierdzi, to zapewne jest w tym
ziarnko prawdy, dlaczego ziarnko? Bo uważny czytelnik nie da się wodzić za nos
i zauważy, że jednak jakiś klucz do tych utworów istnieje.
Po pierwsze - niemalże wszystkie teksty łączy tło wojenne. Wojna
wyziera z każdego akapitu, wdziera się w życie bohaterów i ciąży nad nimi jak
fatum.
Po drugie- autor z upodobaniem wykorzystuje w swoich utworach motyw
erosa i tanatosa. Miłość i śmierć są ze sobą połączone. Nie ma tu szczęśliwych
zakończeń, bo każde uczucie kończy się jakąś tragedią.
Po trzecie - gawędziarski styl. Na okładce do polskiego wydania
czytamy: Na Bałkanach ludzie lubią
opowiadać. Historie nieustannie wędrują z ust do ust, po drodze nabierają ciała
i rumieńców i obrastają w interpretacje. Jergović czerpie z opowieści
ludowych, legend i przepuszcza je przez swoją pisarską wyobraźnię. Tytułowe
opowiadanie jest wariacją na temat miejskiej legendy z lat sześćdziesiątych XX
wieku. To historia nieszczęśliwej miłości Lotara, najsilniejszego człowieka w
Sarajewie, który zakochał się w córce aptekarza Gicie Danon. „Naftali Josef
Tannenbaum" to z kolei interpretacja żydowskiej legendy o pewnym kupcu,
który swym skąpstwem i hipokryzją ściął na swoją rodzinę klątwę.
Po czwarte - bohaterowie nieprzystosowani. W kilku tekstach pojawiają
się postaci z defektem, wystający poza ramy społeczne. Ułomność niekiedy przejawia
się fizycznie jak w przypadku Mustafy z „Dziwotwora", który był brzydki
jak nieszczęście i na nieszczęście zakochał się w pięknej Zumrze, którą mógł
jedynie obserwować z ukrycia. Piękna to opowieść o niespełnionym uczuciu i
czułej fascynacji. Inaczej jest w przypadku Faruka Beširlija ze „Smętka",
który kulał bowiem nie tylko na krótszą
nogę, ale też na głowę (str. 145). Ów palacz pociągowy został przez życie
doświadczony i by uciec przed kolejnymi porażkami, zamknął się we własnym
świecie.
Po piąte - klimat tych historii jest przeważnie ponury i przygnębiający,
choć zdarzają się teksty, w których ironia pomaga udźwignąć ciężar ciemnych
burzowych chmur.
Przyznam szczerze, że z różnymi uczuciami przedzierałam się przez ten
zbiór. Ponura aura unosząca się nad większością tekstów zniechęcała, ale z
drugiej strony precyzyjna i zwięzła konstrukcja tych krótkich form
prozatorskich dawała satysfakcję z obcowania z literaturą z najwyższej półki.
Podziwiam autora za umiejętność przedstawiania historii bez zbędnego
metaforyzowania, za lapidarność, która w tym przypadku jest niezaprzeczalnym
atutem oraz za wprowadzenie elementów baśniowych (świetne opowiadanie
„Tajemnica podwórkowych skrzatów").
KLIKNIJ W ZDJĘCIE |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.