Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

piątek, 11 marca 2016

Co noblistka ukrywa w komodzie



Boczne szuflady mają rozmiar pocztówki i tam też trzyma kolekcję przedwojennych kartek pocztowych. W środkowych - teczki z archiwum Kornela Filipowicza. W tych najłatwiej dostępnych: apaszki i składane parasolki. Do najwyższych szuflad nie da się zajrzeć, można tylko włożyć rękę. Będzie w nich trzymać to, czego najbardziej nie lubi: formularze podatkowe i instrukcje obsługi sprzętów elektronicznych. To najbardziej znienawidzony przez nią gatunek piśmiennictwa. Mówi na nie „obstrukcje".

[Michał Rusinek, Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej, Znak, Kraków 2016, str. 73]

2 komentarze:

  1. Bardzo przyjemna książka. Jeśli nie byłaś jeszcze na wystawie, z której pochodzi zdjęcie w poście - zachęcam, Szuflada Szymborskiej to jedno z moich ulubionych miejsc w Krakowie. Poza tym Szczęsna i Bikont napisały naprawdę dobrą biografię Poetki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest bardzo ciepła i świetnie napisana, w niedzielę wrzucę recenzję. A w Szufladzie byłam cztery lata temu, jak ją otworzyli. Kocham Szymborską całym serduszkiem i staram się ją odwiedzać tak często, jak się tylko da :) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.