Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

środa, 6 stycznia 2016

Na ławeczce


[źródło zdjęcia]

Cięciwy dni kurczyły się, wykrzywiając coraz dłuższe cienie pod wzgórkiem, nabierając fantastycznych form, aż pod naszymi stopami urastało widmo, cień wielkiego Miasta, na zawsze pustej i niemej metropolii. Wpatrzony w pustkę dziadek, siedząc na brzozowej ławce przed domem, roztaczał przed nami apokaliptyczne wizje zimy — bębniąc palcami o korpus liczydła, przywoływał swoje legendy i prorokował erę ciemności, w której mgły zastygną i przeżyją tylko ślepi i głusi.

Andrzej Muszyński, Podkrzywdzie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2015, str. 26.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.