[źródło zdjęcia] |
Zbierał etykiety z pudełek na zapałkach. Tworzył zielniki. Kolekcjonował stare pocztówki z czasów młodości swoich rodziców. Jeśli były zapisane, wycinał starannie prostokąt z czystego papieru i zaklejał pozdrowienia sprzed stu lat. Wysyłał potem te kartki przyjaciołom. Lubił mieć dużo takich samych przedmiotów. Kilkadziesiąt długopisów, kilkanaście dużych, płaskich ołówków stolarskich, z wyrzeźbionym przez jakiegoś hobbystę Jezusem Frasobliwym na szczycie.
[Magdalena Grzebałkowska, Ksiądz Paradoks. Biografia Jana Twardowskiego, znak, Kraków 2011, str. 185]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.