Autor: Ian Thornton
Tytuł: O człowieku,
który podpalił wiek dwudziesty, choć wcale tego nie chciał
Przekład:
Aleksandra Ambros
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Marginesy
Rok wydania: 2015
Johan Thoms urodził się w Argonie, miasteczku
położonym trzydzieści siedem kilometrów od Sarajewa, w środku diabelnie ciężkiej
zimy roku 1894 (...) Johan był jedynakiem i miał szczęście, że przeżył trudny
poród. Urodził się o miesiąc za wcześnie, dwunastego lutego, nóżkami naprzód.
Miał żółtaczkę i kaszlał krwią (str.
21). Do tego jego głowa była nieproporcjonalna do reszty ciała, a i wyobraźnię
miał chłopak szczególnie rozwiniętą.
W wieku lat sześciu
jeleń przedziurawił mu rogami głowę. Bohater przeżył bez większego uszczerbku
na zdrowiu, jednak to wydarzenie stało się początkiem serii zdarzeń, które
doprowadziły Thomsa do obłędu.
Był inteligentny i
oczytany, w wieku dwunastu lat prawie ograł mistrza szachowego, a jako młodzieniec
został kierowcą i trafił mu się zaszczyt. 28.06.1914 roku dostał zlecenie
prowadzenia samochodu, w którym jechali Arcyksiążę Franciszek Ferdynand wraz ze
swoją ciężarną żoną Zofią. I gdyby Johan nie skręcił w złą uliczkę, zapewne nie
natknąłby się na jedzącego kanapkę Serba, który bez mrugnięcia okiem,
zastrzelił królewską parę.
Co robi nasz
bohater? Ulatnia się, pozostawiając rodzinę oraz Lorelei- miłość swojego życia.
Zaczyna się jego pięćdziesięcioletnia wędrówka po świecie, a na samym początku
swej tułaczki ląduje w szpitalu, gdzie poznaje Cycerona - dziesięcioletniego
chłopca, który został porzucony przez rodziców. Do nich z czasem dołącza
niechciany przez nikogo pies Alfredo. Tworzyli nieco dziwaczne trio:
• Hiperentuzjastyczny, dumny, chuderlawy pies.
• Szykownie niedbały młody człowiek w ubraniu od
Schneidera, minus skarpety, ściskający marynarski worek, z grymasem na twarzy,
przez co wyglądał, jakby usiłował wysrać jeża morskiego.
• Na jego ramionach bliski śmierci uciekinier z domu
poprawczego w więziennej piżamie, która, gdy ją zdjął, odsłoniła klatkę
piersiową ze świeżymi zadrapaniami łapą, co upodobniało jego tors do nut „Requiem
dla Ulicznika" (str. 208).
I tak oto troje wyrzutków przemierza drogi tego
świata, a w tle rozgrywają się najważniejsze wydarzenia XX wieku.
Książka Iana
Thorntona to powieść drogi, w której bohaterowie są nie tylko świadkami
toczącej się na ich oczach historii, ale również przeżywają wewnętrzną
przemianę. Wprawdzie główny bohater przez całe swe życie ma przekonanie, że
jest sprawcą wszystkich nieszczęść na ziemi (pierwsza i druga wojna światowa, wojna
w Wietnamie, wojna domowa w Hiszpanii) i staje się to jego obsesją nie do
pokonania, jednak u kresu swej wędrówki przychodzi refleksja, która daje mu
ukojenie.
To opowieść, w
której obok postaci historycznych (Ernest Hemingway, Emmeline Pankurst, Dorothy
Parker, Georg Orwell) pojawiają się bohaterowie ekscentryczni i uroczy, jak
mający homoseksualne zapędy hrabia Kaunitz, Drago- ojciec Johana, który nie
znosił Pitagorasa, ale jego twierdzenie o fasoli rzetelnie udowadniał, Lorelei
kochająca bezgranicznie Thomsa i wiernie na niego czekająca niczym Penelopa na
swego Odysa, dziewczynka w zniszczonej niebieskiej sukience, która stała się
miłością życia Cycero. Galeria postaci jest ogromna, ale każdy z portretów jest
namalowany tak wyrazistą kreską, że zostawia ślad w pamięci.
Historia napisana
przez Thorntona przywodzi mi na myśl powieść Jonassona Jonasa „Stulatek, który
wyskoczył przez okno i zniknął". Obie książki łączy nie tylko motyw
podróży i ucieczki, ale również absurdalny humor.
A znacie Alexa
Woodsa? Ten chłopiec z powieści Gavina Extence'a dostał w łeb meteorem i
przeżył, ale ten fakt odcisnął na jego głęboki ślad. Poznał weterana z Wietnamu
i razem z nim udał się w ostatnią podróż. Również szaloną i wypełniona
niezwykłymi historiami.
I oczywiście „Forrest
Gump". Z tej powieści Thornton pożyczył sobie chwyt z bohaterem, który
przebiega przez całą historię XX wieku.
Jak więc widzicie „O
człowieku, który podpalił wiek dwudziesty, choć wcale tego nie chciał" to
książka pozszywana z kilku innych książek, ale Thornton jawi się jako mistrz
krawiecki. Jego kreacje potrafią uwieść i opatulić.
Powieść
angielskiego pisarza wciąga od pierwszej do ostatniej strony, bawi, wzrusza, niekiedy
wprawia w zadumę, pozwala na spojrzenie na wiek dwudziesty oczami
ekscentrycznych bohaterów, którzy na pewno zasklepią sobie sympatię niejednego
czytelnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.