Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

niedziela, 12 października 2014

W drogerii

Przy kasie. Podaje do skasowania dwa balsamy do ust.
Kasjerka: Czy poleca pani te produkty?
Ja: Słucham?
Kasjerka: No, czy poleca pani te produkty?
Ja (nieco zbita z tropu): Nnno, tak...
Kasjerka: Dobrze, płaci pani około dwudziestu złotych.

I tu padłam. Nie chodzi o dwadzieścia złotych, tylko OKOŁO dwadzieścia złotych. To w końcu ile mam zapłacić?

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. podpowiem,że balsam jeden kosztował około 9 zł ;)

      Usuń
  2. Ciekawe ile byś zapłaciła jakbyś powiedziała, że nie, nie polecasz :D Z resztą co za durne pytanie? Kto kupuje coś, czego nie poleca? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) no właśnie, ale cena do zapłacenia też oryginalna- musisz przyznać :)

      Usuń
    2. Wyczuwam durną akcję marketingową. Pracownicy tej branży lubią wymyślać akcje, które przedstawione jako prezentacja w Power Poincie są jeszcze do obronienia, ale w prawdziwym świecie wypadają co najmniej głupio. Zawsze mi szkoda pań kasjerek, które muszą zadawać takie pytania.

      Usuń
    3. Ale druga obok, nie zadała takiego pytania. Ale i tak bardziej mnie zbiła kwota do zapłacenia- około 20 zł. No padłam :)

      Usuń
    4. Może nie chciało jej się mówić 19,99 ;) Teraz wszystko tyle kosztuje, a jaka to strata czasu wymawiać na przykład "dziewiętnaście dziewięćdziesiąt dziewięć" zamiast po prostu "dwadzieścia".

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.