Jury pod przewodnictwem Tadeusza Nyczka przyznało wczoraj Literacką Nagrodę Nike Karolowi Modzelewskiemu za książkę "Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca". Autor, odbierając statuetkę oraz czek na 100 tys. zł wyznał: Chciałbym tylko powiedzieć, że kobyły historii nie da się ujeździć. Nie
da się na niej zajechać tam, gdzie by się chciało. Ale historię tworzymy
wszyscy, przeważnie nie zdając sobie sprawy z tego, że to czynimy.
Jeżeli ta suma doświadczeń, którą starałem się w tej książce
przedstawić, pomoże komuś zrozumieć choć część tej niekomfortowej
prawdy, to się będę cieszył.
Najlepszy możliwy wybór po tym, jak jury - niesłusznie - odrzuciło 'Ostatnie rozdanie' Myśliwskiego.
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki, po cichu kibicowałam Karpowiczowi, choć po tej aferze mam do niego ambiwalentny stosunek
UsuńModzelewski i tak był w planach. :) Ale Karpowicz i nagroda publiczności jest dla mnie zaskoczeniem, i nie chodzi mi o ostatnie wydarzenia,,,
OdpowiedzUsuńJa byłam przekonana, że dostanie "Niebko", miała dobre recenzje. Ale czemu Karpowicz Cię dziwi? To świetny pisarz, przynajmniej dla mnie :)
Usuń