No i się zaczęło.
Wczoraj pisałam, że pierwszego dnia na festiwalu nie będzie czytań. Pomyliłam
się. W Księgarni Hiszpańskiej zgromadzono prawie wszystkich autorów, którzy
znaleźli się w antologii „Nowe marzy". W książce znalazło się 20 spośród
450 przesłanych na konkurs. Nie miałam okazji przeczytać tych opowiadań, bo
właśnie dziś miały swoją premierę. Każdy z autorów podczas dzisiejszego
spotkania przeczytał fragment swojego tekstu.
Wiem, że na
podstawie krótkiego wycinka ciężko jest ocenić wartość opowieści, ale w kilku
przypadkach zaiskrzyło. Ubawiłam się do łez słuchając Kajetana J.Gendeka i jego
historii o oblężeniu walącej się kamienicy przez urzędników i żandarmów w
obcisłych różowych mundurach. Świetnie zaprezentowała się Agnieszka-Leonek
Lisowska z opowiadaniem „Zamieć" oraz Karina Pudłowska czytająca „Psią
kość" (narracja prowadzona z perspektywy buldoga, właściciela Kowalskiego
wzbudzała na sali salwy śmiechu). Warto też zwrócić uwagę na Joannę Kocik.
Dariusz Sośnicki,
jeden z redaktorów antologii z zadowoleniem zauważył, że autorzy, którzy
zostali znaleźli się w „Nowe marzy" mają dużą ogładę literacką i
świadomość konwencji, co jest bardzo dobrym punktem wyjścia do dalszych prób
pisarskich.
Spotkanie nieco się
przedłużyło i nie zdążyłam na pierwszy z prawdziwych rarytasików, który tylko
na MFO. I tu mały żal, że organizatorzy skonstruowali program w taki sposób, że
wydarzenia się pokrywają i czasami nie da rady iść na wszystko, co się chce.
No, pod warunkiem, że mamy zdolności bilokacyjne.
Taka dygresja.
Trafiłam jednak na
film prezentowany w ramach festiwalu. Film wyreżyserowany przez Mrożka. Tak,
tego Mrożka. Sławomira. „Powrót". Taki tytuł. Ciekawy obraz. Bardzo
teatralny. /opowiada historię Leo, który po piętnastu latach wraca w rodzinne
strony, na zapyziałą prowincję i musi stawić czoła przeszłości.
Dlaczego Mrożek
wziął się za reżyserkę? Bo, jak to stwierdził dr Milan Lesiak, być może wiąże
się to z charakterystycznym dla artystów rozbuchanym ego, które musi się
realizować na kilku płaszczyznach. Cóż, mistrzowie tak mają.
A już jutro kolejne
atrakcje:
15:30 PROJEKT:
CZESKIE MORZE, Martin Ryšavý i przedstawiciele
stowarzyszenia „Moře Klidu”, prowadzi Anna Wanik 18:00 FILM: NAŁKOWSKA
„Granica”, Józef Lejtes, 105’
„Granica”, Jan Rybkowski, 90’
„Przy torze kolejowym”, Andrzej Brzozowski, 13’
Po filmach rozmowa z udziałem Marty Mizuro i Agnieszki Kłos
18:00 PREZENTACJE : Grażyna Plebanek, Andrzej Sosnowski, Piotr Paziński, Philip Ó Ceallaigh, Christine Glinski-Kaufmann, Mikkel Bugge, Kristín Eiríksdóttir
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.