[źródło zdjęcia] |
Stajnia zmieniła się w Arkę Noego. Przed zalewem
dzieci schroniły się w niej psy, owce, kosy i chyba także krety, ponieważ w
parku już od kilku dni nie pojawił się żaden nowy kopiec. Kury i gęsi usadowiły
się na dachu, a na ziemię zlatują dopiero po zmroku. Po południu na pokład
wkroczyła również apatyczna Caryca po tym jak jedna z wycieczek na polecenie
nauczycielki ryknęła na nią chóralnie: „Kooo-teeecz-kuuu". Dawno nie
widziałam Carycy w tak szybkim biegu, choć z uwagi na jej otyłość ten ruch
powinnam raczej nazwać turlaniem.
[Evžen Boček, Arystokratka w ukropie, przeł. Mirosław
Śmigielski, Stara Szkoła, Wołów 2016, str. 207.]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.