Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

wtorek, 23 lutego 2016

Tove Jansson "Córka rzeźbiarza"





Autorka: Tove Jansson
Tytuł: Córka rzeźbiarza
Przekład: Teresa Chłapowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Marginesy
Rok wydania: 2016




„Córka rzeźbiarza" to zbiór miniatur prozatorskich, który stanowi punkt zwrotny w twórczości Tove Jansson znanej przede wszystkim ze stworzenia serii o Muminkach. Wydana 1968 roku książka jest skierowana do czytelnika dorosłego, co fińska pisarka chciała podkreślić m. in. tym, że nie umieściła w zbiorze żadnych rysunków (swoje wcześniejsze teksty ilustrowała własnymi grafikami), nie ma tu również trolli i innych dziwnych stworzeń. W liście do swojej przyjaciółki Tooti zwierzała się: Piszę dla dorosłych, lecz nadal w miniaturze. Łatwo to nie przychodzi, ale jestem szczęśliwa, że w ogóle chwyciłam za pióro (...)[1].

Krytycy i badacze twórczości Tove Jansson umieszczają „Córkę rzeźbiarza" na półce z literaturą autobiograficzną. Do takiej konstatacji prowadzi kilka tropów: w książce pojawia się ojciec kilka razy wymieniony z nazwiska, opisana jest służąca rodziny, Anna, środowisko, w którym dorasta dziewczynka-narratorka do złudzenia przypomina te, w którym wychowywana była autorka. Jednak nie jest to typowa autobiografia. Pisarka przepuszcza swoje wspomnienia przez surrealistyczny filtr i zaprasza czytelnika do magicznego świata widzianego oczami dziecka, oczami, które widzą to, co niedostrzegalne.

Tove Jansson była również malarką eksperymentującą z artystycznymi stylami. Zawsze była zafascynowana impresjonizmem, ale w latach sześćdziesiątych, gdy pisała „Córkę rzeźbiarza" jej uwaga koncentrowała się na malarzach abstrakcyjnych. W trakcie pracy nad książką przygotowywała jednocześnie wystawę swych abstrakcyjnych obrazów, co miało również wpływ na stylistykę tekstów umieszczonych w zbiorze. Surrealistyczne opisy najeżone symbolami i oniryzmem świetnie nadają się do opisywania rzeczywistości z perspektywy dziecka. Wyobraźnia  zostaje spuszczona z łańcucha, a my jesteśmy w stanie uwierzyć we wszystko, co nam mała narratorka opowie.

Niby zwykła rodzina artystów: mama rysowniczka, ojciec rzeźbiarz, pojawia się też brat. Niby zwykła przestrzeń: dom wśród pięciu zatok, pracownia. Ale to, co dzieje się wokół jest przesiąknięte niesamowitością. Sztormy, które cała familia uwielbia, uczty, grzybobranie, praca, polowanie na kanistry z alkoholem. A dom? Ma przecież tyle zakamarków, tyle odgłosów. Jansson miesza rzeczywistości, jest w tym coś z realizmu magicznego. Tiulowa sukienka potrafi zamienić znane kąty w kryjówki niebezpiecznych czarnych stworzeń, a umiejętność fruwania dana jest nie tylko ptakom.

To proza symboliczna. Już pierwszy tekst „Złoty cielec" odsyła nas do biblijnej opowieści o stworzeniu świata. Dziadek jest tutaj Bogiem, który zakłada swój raj, anioły chowają się po kątach, a złoty cielec okazuje się uroczą owieczką. Tu nie można być grzesznikiem.

W opowiadaniu „Kamień" rozpoznajemy historię mitycznego Syzyfa, ale tutaj głaz jest srebrny i pchany przez dziecko, natomiast w „Jeremiaszu" nieco ekscentryczny geolog dłubie w kamieniach. Głaz jako forma ekspresji, oswojenia własnych strachów. Jansson, gdy budowała swoją chatkę na wyspie wysadziła skałę, która rozbiła się na milion małych kamyczków. Były one dla niej metodą na rozładowanie złych emocji, rzucała je z całej siły w morze, oddając falom swoje frustracje.

Warto zwrócić uwagę na opowieść o Albercie, gdzie autorka podejmuje temat ról kobiecych i męskich. Albert jest starszy od bohaterki o sześć dni, ale jest od niej dużo bardziej dojrzały. To on trzyma stery, gdy wypływają tratwą, on zdobywa pokarm, ale też i uświadamia dziewczynce, że śmierć jest czymś naturalnym. Narratorka natomiast oddaje się w jego opiekę, ufa mu, bo wie, że Albert zawsze umiał wszystkiemu zaradzić. Cokolwiek się działo i jakkolwiek człowiek się zachowywał, on zawsze potrafił doprowadzić wszystko do porządku (str. 74).

Postaci otaczające dziewczynkę są zarysowane jedną wyraźną kreską- jest tu Anna, służąca, która śpiewa podczas zmywania i jako jedyna nie boi się siedzieć na huśtawce przez cztery obroty, Fanny, siedemdziesięcioletnia kobieta, która rozpalała ogień w saunie i gdakała do siebie oraz Poppolino- małpa, wierny przyjaciel ojca.

Ojciec jest centralną postacią, jego atelier to miejsce niezwykłe, w którym panują określone prawa nieprzekraczalne dla nikogo: Okna w pracowni nie wolno nigdy myć, bo daje bardzo piękne światło, ma sto małych szybek, niektóre są ciemniejsze od innych, a latarnie na dworze bujają się i rysują na ścianie własne okno (...) Kobiety tatusia są święte. On przestaje o nie dbać z chwilą, gdy są odlane w gipsie, ale dla wszystkich innych są święte (...) Prócz kobiet, okna i pieca kaflowego reszta jest w cieniu (str. 150). Podobnie jest z prawami morskimi, które określają zasady życia w zatoce.

Matka to osoba trzymająca się na uboczu, która pogłaszcze, opowie ciekawą historię i dotrzyma towarzystwa, gdy tatuś pracuje.

Po publikacji „Córki rzeźbiarza" wiele osób pytało o kontynuację, jednak Jansson nie planowała kolejnych części: Nie zamierzam zabierać się do opisywania tego, co się z nią działo potem, interesuje mnie wyłącznie dziecięcy rodzaj przeżywania[2]- wyznała w jednym z wywiadów. Książka została ciepło przyjęta przez krytykę, co zapewne zachęciło fińską pisarkę do pójścia w kierunku prozy dla dorosłych. Mnie również urzekły te opowieści, dałam się ponieść fantazjom małej dziewczynki, która zabrała mnie do krainy czarów.
KLIKNIJ W ZDJĘCIE


[1] Boel Westin, Tove Jansson - mama Muminków. Biografia, przeł. Bogumiła Ratajczak, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2012, str. 372.
[2] tamże, str. 378.

3 komentarze:

  1. Podobała Ci się bardziej niż ubiegłoroczna "Wiadomość"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie czytałam "Wiadomości" ale na pewno przeczytam, muszę się tylko do biblioteki wybrać. Ale czuję coś, że mi się spodoba.

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.