Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

czwartek, 3 grudnia 2015

Kawa z Kiergegaardem



Kiergegaard miał swój własny, osobliwy sposób picia kawy: z zachwytem przechylał torebkę cukru i wypełniał nim filiżankę aż po brzegi. Następnie zalewał go niezwykle mocną czarną kawą, która powoli topiła białą piramidkę. Gdy tylko proces ten dobiegał końca, stymulujący syrop znikał w żołądku magistra, gdzie mieszał się z sherry, wytwarzając dodatkową energię, przenikającą do jego wrzącego i pulsującego mózgu, który i tak przez cały dzień był na tyle produktywny, że nawet w półmroku Levin dostrzegał dygot i drżenie przepracowanych palców mistrza, gdy ten sięgał po uszko filiżanki.

Mason Currey, Codzienne rytuały. Jak pracują wielkie umysły, przeł. Agata Napiórska, Wydawnictwo: W.A.B, Warszawa 2015, str.


2 komentarze:

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.