Aż mi się nie chce
wierzyć, ale w mijającym roku przeczytałam 116 książek. Nie o wszystkich
pisałam na blogu, ale w moim bazgrolniku rejestrowałam każdą pozycję, która
trafiła w moje łapki.
W 2015 roku
podjęłam się dwóch czytelniczych wyzwań. Pierwsze to Wyzwanie 2015, które udało
mi się wykonać prawie w całości. Nie o wszystkich książkach pisałam na blogu,
ale o większości możecie u mnie poczytać, wystarczy kliknąć na tytuł.
WYZWANIE 2015
1. Książka, która
ma więcej niż 215 stron: Varujan Vosganian „Księga szeptów"
2. Autorem jest
kobieta: Iwona Banach „Klątwa utopców"
3. Została wydana w
2015 roku: Wojciech Jagielski „Wszystkie wojny Lary"
4. Ma smutne
zakończenie: Aleksandra Zielińska „Przypadek Alicji"
5.W tytule jest nazwa miasta: Aleksandra Łojek „Belfast. 99 ścianpokoju"
6. Film oparty na
książce: Petr Šabach, „Pijane banany" (film „Puppendo")
7. Ma więcej niż
sto lat: Octave Mirbeau „Dziennik panny służącej"
8. Oparta na
prawdziwej historii: Olga Tokarczuk „Księgi Jakubowe"
9. Ma tylko jedno
słowo w tytule: Monika Rakusa „ Cień"
10. Autor ma takie
same inicjały co ja: Marcin Wójcik „W rodzinie ojca mego"
11. Wydana w roku
moich urodzin: Elfriede Jelinek „Pianistka"
12. Ma co najmniej
dwóch autorów: Angelika Kuźniak, Ewelina Karpacz-Oboładze „Czarny Anioł. O EwieDemarczyk"
13. W tytule jest
imię: Martin Reiner „Lucynka, Macoszka i ja"
14. Autorem jest
mężczyzna: Kalin Terzejski „Czy jest ktoś, kto cię kocha"
15. Miałam
przeczytać w szkole, ale się nie udało- i nie udało się przeczytać w 2015.
16. Napisał ktoś
przed trzydziestką: Olga Rudnicka „Diablinadali"
17. W tytule jest
kolor: Agnieszka Osiecka „Czarna wiewiórka"
18. Przeczytałam w
jeden weekend: Jana Sramkowá „Zaziemie"
19. Nie ma w niej
ludzi: Beata Krupska „Przygody Euzebiusza"
20. Typowy romans:
przeczytałam, ale nie mogę zdradzić szczegółów, gdyż powieść jest dopiero w
trakcie redakcji i korekty, a udało mi się ją przeczytać dzięki zaufaniu
zaprzyjaźnionej autorki.
21. Poradnik: Liv
Tyler „Współczesne maniery"
22. Historyczna lub
polityczna: Madeline Swan „Historia kotów"
23. Poezja:
Agnieszka Wolny-Hamkało „Występy gościnne"
24. Epistolarna:
Agnieszka Osiecka „Biała bluzka"
25. Autor pod
pseudonimem: Henry Green „Kochając"
26. Akcja podczas
wojny: Stefan Hertmans „Wojna i terpentyna"
27. Główny bohater
ma imię na tę samą literę co ja: Magdalena Witkiewicz „Milaczek"
28. Akcja w
Europie: Danny Wattin „Skarb pana Isakowitza"
29. Zaczęłam
czytać, ale nie skończyłam: Andrzej Stasiuk „Wschód"
Drugie wyzwanie
polegało na przeczytaniu w ciągu roku takiej ilości książek, których grubość w
sumie przekroczy mój wzrost. Nie pokażę się Wam ze stosem, bo większość z
przeczytanych przeze mnie w 2015 roku książek ma już innych właścicieli albo
pochodziła z biblioteki, więc musicie uwierzyć mi na słowo, że gdyby wszystkie
moje tegoroczne lektury ułożyć na sobie, to taka książkowa wieża miałaby 235, 9
cm. Nie jestem aż tak wysoka, bo od ziemi odstaję jedynie na 170 cm, więc
wyzwanie zostało wykonane i to z nawiązką.
W 2016 roku nie
planuję brać udziału w czytelniczo -
blogowych wyzwaniach, ale mam swoje postanowienia, które zamierzam
zrealizować:
1. Przeczytam
„Lalkę" Bolesława Prusa. Nie udało mi się przeczytać tej książki w liceum,
a później na studiach, więc nadeszła pora na nadrobienie zaległości.
2. Planuję
przeczytać cykl Ani z Zielonego Wzgórza, bo do tej pory widziałam tylko film.
3. Muszę nadrobić
zaległości w książkach autorstwa Małgorzaty Gutowskiej - Adamczyk, a
szczególnie chcę sie skupić na cyklu „Cukiernia pod Amorem".
4. Koniecznie muszę
nadrobić swoje zaległości z prozą Hrabala.
5. Zamierzam
powolutku podczytywać Antologię reportażu pod redakcją Mariusza Szczygła, bo
stoją trzy tomy na półce i się już kurz na nich zbiera.
A jak tam Wasze
wyzwania i plany czytelnicze na 2016 rok?
O, o! Ten Hrabal to bardzo mi się podoba :). A jakieś konkretne tytuły już masz w planach? Ja wyzwań unikam, bo to taka jednak trochę presja, a dla mnie wystarczającym źródłem presji są już egzemplarze recenzenckie ;). Mam jednak nadzieję, że uda nam się z Pyzą wspólnie poczytać lektury z listy wykładowej Nabokova. I na pewno przeczytam coś Sienkiewicza, „Rodzinę Połanieckich” albo „Bez dogmatu”, a najlepiej obydwie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie z tym Hrabalem to na pewno, to co już czeka od dwóch lat na przeczytanie, czyli" Obsługiwałem angielskiego króla" , bo nie przeczytałam i "Pociągi pod specjalnym nadzorem", ale jeszcze sobie coś od Ciebie zapisałam. Zobaczę, będę brała co się nawinie później :) W ogóle muszę nadrobić czeską literaturę, bo w tym roku ją zaniedbałam.
UsuńA Sienkiewicz też mi gdzieś w głowie siedzi, ale to chyba plany na 2020 rok będą ;)
o planach moich to ja napiszę innym razem, jak się już otrząsnę z szoku, że "Lalki" nie czytałaś...
OdpowiedzUsuń;-)
aa, bo w liceum, jak to było lekturą, to okazało się, że mam w domu z trzytomowego wydania tylko dwa tomy i zanim skończyłam te dwa tomy, to już musieliśmy czytać następną lekturę- człowiek nie wyrabiał :). Ale czekaj, czekaj, szykuję top 13 z książkami, które każdy powinien znać, a ja nie znam ;) To już na siedząco będziesz musiała czytać ;)
Usuń