No to sobie zafundowałam prezent na urodziny:
Od niedawna złapałam bakcyla na polski big beat :). Ania już koncertowała we Wrocławiu przy okazji wydania pierwszej płyty, ale wtedy jeszcze jakoś nie mogłam się do niej przekonać. Znajomi poszli na koncert i świetnie się bawili, a ja się zarzekałam, że to nie mój klimat. No i proszę, wpadłam po uszy. Papapa, pararara, papapa parararara :)
Nie byłam przekonana do tej wokalistki dopóki nie obejrzałam jej koncertu w internecie. Ania jest fantastyczna! Chętnie zobaczyłabym ją na żywo, więc szczerze Ci zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuń