Choć mi z
nosa cieknie jak z Niagary, choć głowa mi pęka, choć gardło mam zawalone
wirusiskiem jakimś paskudnym to i tak jestem w iście wiosennym
nastroju. A na ten nastrój zielenny (bo mi w głowie zielono) złożyło się kilka pozytywnych faktów.
1.
Koniec zebrań w pracy. Fakt, że teraz się zacznie inny rodzaj
wariactwa, bo przecież te wszystkie wnioski, które na zebraniach zostały
zgłoszone trzeba teraz zrealizować. Ale dziś o tym nie mam zamiaru
myśleć.
2.
Nareszcie mój kawałek podłogi jest już urządzony. Tak dobrze się czuję w
tym pokoju, ma tyle pozytywnej energii, a najbardziej cieszy mnie to,że
moje książki zostały po kilku latach wyciągnięte z kartonów i teraz
stoję sobie przeszczęśliwe na półeczkach :)
3.
Trójka kończy dzisiaj 50 lat. Cały dzień się zasłuchuję wspomnieniami i
aż mi się łezka w oku zakręciła. Kiedyś nałogowo słuchałam Trójki, ale
po pierwszych zmianach ramówki, przestałam. Po dzisiejszej urodzinowej
audycji chyba dam Trójce jeszcze jedną szansę. Pamiętam,że zasłuchiwałam
się Markomanią, niedzielnym Maniakiem, Radiowym Domem Kultury, a od
niedawna słucham świetnej audycji Michała Nogasia- Z najwyższej półki.
Ach, i jeszcze Kluby Trójki. A Pan Sułek i Pani Eliza jeszcze lecą? Jak
ja ich lubię!
4.
A jak już przy radiu jestem, to w każdy wtorek w Radiu Roxy Grabaż
prowadzi audycję "Grabaż wieczorową porą", w której puszcza niesamowitą
muzykę. Po wtorkowej audycji mam na uszach Miąższ.
5. Naprzeciwko mojego nowego lokum znalazłam ulicę, a na niej małego sąsiada:
Boski krasnal! Normalnie się zakochałam :) Zabierzesz mnie do niego, kiedy następnym razem zrobię nalot na Wrocław. A jak się nazywa? Kaczmarczyk? Bardzik?
OdpowiedzUsuńDrago, on jest po drugiej stronie ulicy...Jak do mnie przyjedziecie, to macie u mnie nocleg, więć Kaczmarka odwiedzimy :)
OdpowiedzUsuńŁiiiiii!!! Fajowo! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę zdrówka :) Super że juz się urządziłaś, to może zaprezentujesz na blogu fotografie swego pięknei wyłożonego z pudeł księgozbioru :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko. Zaprezentuję, tylko muszę trafić w odpowiednią porę dnia,żeby zdjęcie wyraźne wyszło.
OdpowiedzUsuńTrzymam za słowo :)
OdpowiedzUsuń