Moja rodzina od
strony Taty pochodzi z Ukrainy, a dokładnie spod Tarnopola, a jeszcze dokładniej z takiej małej wioseczki Zaścianocze spod Trembowli. Wprawdzie część rodziny od strony Łomnickich ma
szlacheckie korzenie, ale raczej zaliczali się do bardzo zubożałej szlachty,
co to tylko kawalątek niewielki ziemi miała, a dom, w którym mieszkali nawet mini-willi
nie przypominał, co dopiero mówić o jakimś dworku. Praprababcia Anna jednak była
kobietą dystyngowaną i choćby na chleb miało brakować, służba w domu musi być.
I była.
Babuleńka
zatrudniała trzech parobków, a ponieważ była niej kobieta światła, w każdy
wieczór zwoływała służbę, kazała wyciągać zeszyty i uczyła swych pomagaczy
czytać i pisać.
Po II wojnie
światowej rodzina przeprowadziła się do domu w Nowej Rudzie, tu już służba nie
była potrzebna, więc każdy z parobków poszedł w swoją stronę.
Po latach Praprababcia
dostała z Ameryki list, a w nim podziękowania za edukację. Okazało się, że jeden
z chłopaków wyemigrował i ułożył sobie życie w Ameryce. Gdyby nie ona,
nie umiałby czytać i pisać, a wtedy nie wiadomo jakby potoczyły się jego losy.
Taką to miałam Praprababcię!
Sawiniusz - kojarzy się od razu z mądrością. Ciekawa rodzinka! ;-)
OdpowiedzUsuńNiom, muszę jeszcze powyciągać trochę historii. Moja Wujenka ma teraz 95 lat, a Wujcio zmarł rok temu, mając 99 lat, miesiąc mu zabrakło do 100. A wzięli ślub, jak Wujenka miała 16 lat. Tyle lat razem i do samego końca byli wpatrzeni w siebie jak w obrazki. A podobno poznali się na łyżwach. Jak tylko mi się uda czegoś dowiedzieć, to pewnie znajdzie się na blogu :)
UsuńUwielbiam takie rodzinne historie. Swoją drogą badając nasze korzenie możemy dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy. Chyba sama zacznę dokopywać się do różnych informacji.
OdpowiedzUsuńP.S. Śliczny szablon, od razu poprawia humor :)
Pozdrawiam ciepło
A dziękuję :)
UsuńJa też nabrałam ochoty na więcej historii, muszę się z Cioteczką umówić.
Pozdrawiam
Wspaniała historia. Czyta się z wielkim uśmiechem. Więcej takich, poproszę! :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, będzie więcej, tylko muszę sama poogarniać te nasze rodzinne genealogie :) Pozdrawiam ciepło.
Usuń