Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

czwartek, 14 listopada 2013

Złap mnie, jeśli potrafisz

Moi przyjaciele kupili swojej kotce zabawkę - laser, ale taki specjalny dla kota, bo te zwykłe z czerwonym światełkiem, mogłyby uszkodzić coś w kocich oczach. Obczaiłam temat, bo Oskar ostatnio jest zaniedbany przez swoją panią. Nie miałam czasu w ostatnich tygodniach bawić się z nim jego zabawkami i latać po całym mieszkaniu z Panem Kuleczką, więc Oskarek, by wyrazić swoje zniesmaczenie i obrazę, zaczął mi srać na kafelki zamiast jak porządny kot załatwiać się do kuwety. Zadzwoniłam zatem do mojego Pana Marka - weterynarza. No cóż musi mu pani poświęcać po prostu więcej uwagi rzekł. Cóż więc było zrobić? Allegro i laserek jest w domu, a zanim istne szaleństwo. Sami zobaczcie. Czaicie te kocie ruchy? :)


11 komentarzy:

  1. Uwielbiam koty :D Chyba kupię taką zabawkę mojej kici :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta zabawka to strzał w dziesiątkę, Oskar ją uwielbia, a ja nie muszę biegać z kulkami i wędkami :)

      Usuń
  2. Bidulek!;)
    Mój dziadek wszystkim młodym kotom przygotowywał sznurek z zawiązaną na końcu szmatką i wieszał to na klamce - działało nawet na te starsze. Mój kot uwielbia poza tym uganiać się za tajemniczym "czymś" (moja ręka) pod kołdrą. Niestety kołdra na tym b. ucierpiała.;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak robiłam, ale przez to drzwiom się tez obrywało ;)
      A zabawa w "ręka pod kołdrą" to też jedna z ulubionych "Oskara :)

      Usuń
    2. "Ręka pod kołdrą" działa mimo upływu czasu - a myślałam, że z wiekiem kot zobojętnieje.;)

      Usuń
    3. hmmm, no ja też miałam taką nadzieję, bo on jeszcze młody, ale jak mówisz, że z wiekiem nie przechodzi...cóż, będziemy się bawić :)

      Usuń
  3. Hehehe, wypisz wymaluj Puma :)
    Fajnie by było, gdyby w jednym pokoju umieścić Jej Wysokość i Oskara, a następnie uruchomić Rybkę. Pozabijaliby się o nią...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On już się zabija jak lata za ta rybką. A podejrzewam, że nie polubiliby się. Znasz Pumiszcze, a ja wiem jaki jest Oskar, oboje są nietowarzyscy :)

      Usuń
    2. Puma jest bardzo towarzyska, pod warunkiem, że to ludzkie [a jeszcze lepiej - męskie] towarzystwo.
      Zobaczysz, jak się Oskarowi zmieni charakter. Zmęczysz kiciusia porządnie raz dziennie i będzie jak do rany przyłóż. Słodki i przytulaśny.

      Usuń
    3. nie, no jeżeli chodzi o ludzkie towarzystwo to Oskar też jest baaardzo towarzyski, tylko u niego jest odwrotnie, woli damskie towarzystwo. Ale tym laserkiem to trudno go wymęczyć. Po zabawie łazi i szuka, gdzie się ta rybka schowała :)

      Usuń
    4. Identycznie, jak Pumisko. Chowam Rybkę do kasetki, w której też trzymam biżuterię. No i rano nie mogę teraz spokojnie wyjąć żadnych kolczyków czy wisiorka, bo Jej Wysokość przylatuje z drugiego końca mieszkania i domaga się Rybki...

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.