Czesio jest na etapie odrobaczania. Kota odrobacza się, podając mu tabletkę na odrobaczenie. Kot tę tabletkę powinien zeżreć całą, by cała operacja miała sens. Ale to nie jest takie łatwe. Jak zaaplikować kotu tabletkę? Oto jest pytanie, oto sztuka, oto kanoniczny tekst, który o takich perypetiach opowiada. Wiele przesady w tym nie ma...Kto ma kota, ten wie.
- Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.
- Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.
- Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.
- Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.
- Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.
- Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle, co skłoni go do przełknięcia.
- Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.
- Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.
- Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.
- Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki ,,recepturki'' strzel tabletką miedzy rozwarte zęby.
- Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek, aby ukoić ból. Podartą koszule możesz już wyrzucić.
- Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągnęli tego cholernego kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejną tabletkę z opakowania.
- Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.
- Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.
- Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.
Autor nieznany
A jak podać tabletkę psu? Oto przepis:
Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.
U mnie jest to przepis podobny do przepisu dla psa: wsadź tabletkę w kulkę z pasztetu ;) Ewentualnie, jeżeli tabletki można rozgnieść i podać w stanie sproszkowanym, to już w ogóle nie ma problemu.
OdpowiedzUsuńKiedyś, dawno temu, gdy to czytałam, płakaliśmy w domu wszyscy ze śmiechu, tylko nasz kocur Mecenas dziwnie na nas patrzył spod przymrużonych powiek. Nie chcę wiedzieć, co sobie myślał:)
OdpowiedzUsuńA propos - mam do dziś bliznę na kciuku po akcji aplikowania mu tabletki na robaki:)
Dzięki za przypomnienie tego tekstu. Kiedyś go szukałam i nie znalazłam, teraz będę wiedziała, gdzie jest.
I na koniec małe pytanko - mogę sobie skopiować z Twojego bloga Desideratę? Wiem, że krąży w necie, ale Twoja wersja jest wg mnie najładniejsza. Mam zamiar umieścić to w kartach i często sobie przypominać.
książkowo=> ostatnio Czesiowi rozgniotłam tabletkę i podałam z mlekiem-wypił, ale teraz paskuda nie chciała zeżreć z konserwą i stało to dzień- jeść nie dostał i zaczął w nocy nas podgryzać...to rano się zlitowałam i dałam mu karmę, a tabletki nie ruszył!
OdpowiedzUsuńKalio=> jasne, że możesz i baaardzo serdecznie witam u siebie :)
No właśnie, nasz też nie ze wszystkim wciąga tabletki, to trzeba w każdym przypadku niestety sprawdzać metodą prób i błędów :(
OdpowiedzUsuńPrzepis podania tabletki jest boski, ale coś w tym jest:) Niełatwa sprawa z tymi kotami:)
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam trzy psy :)
OdpowiedzUsuńHaha popłakałam się:) Szkoda, że nie ma ilustracji:)
OdpowiedzUsuńagnieszkapohl, kolmanka=> ja też, jak pierwszy raz czytałam ten tekst, to się spłakałam, ale rzeczywiście-coś w tym jest :)
OdpowiedzUsuńVirginia=> właśnie- Ty masz psy, w przypadku kotów, to koty mają nas :) ale to też szczęście :)
Śmiałam się tak głoćno, że aż mój kot się na mnie dziwnie spojrzał... :)
OdpowiedzUsuńA tak poważnie - oto mój patent na podanie kotu tabletki.
Faktycznie potrzebujesz dwóch ludzi, chyba, że dysponujesz wyjątkowo grzecznym futrzakiem, ale takie się w przyrodzie rzadko trafiają. Jeden ludź owija kota w duży ręcznik lub koc tak, by wystawał tylko pysk. Drugi ludź rozpuszcza tabletkę w małej ilości wody i aplikuje lekarstwo kotu za pomocą małej strzykawki, wsadzając końcówkę do drącej się w niebogłosy mordki.
Nam się udał - i to za pierwszym razem. Życzę powodzenia :)
Dragonella
Prawie popłakałam się ze śmiechu :) Akurat ja mam psa i Twój przepis na podanie tabletki psu działa bezproblemowo :)
OdpowiedzUsuńDragonka=> spróbuję na razie wersję lajtową, czyli rozpuszczę to w mleku, jak pieron nie zeżre, to go zabiję i będzie po kłopocie, a raczej poi kocie ;)
OdpowiedzUsuńAneta=> :)