Tak, dobrze widzicie, na tym torcie jest napis; „ W dniu 99 urodzin”. Mój Wujcio właśnie dzisiaj obchodzi swoje 99-te urodziny. Pojechałam odwiedzić Jego i Wujenkę. Są ze sobą 76 lat i nadal są w sobie zakochani. Serce rośnie, jak widzi się ludzi, którzy po tylu latach trzymają się za ręce. A jak Wujenka patrzy na Wujcia! Tylko pozazdrościć! A poznali się na lodowisku, Wujenka miała wtedy 14 lat! Teraz ma 92 i jest nadal piękną i dystyngowaną kobietą. A Wujcio, Wujcio przemaszerował z armią Andersa pół świata, sam jest chodzącą historią. Ma kolekcję medali, jest prezesem Związku Inwalidów Wojennych. Oboje są bardzo pogodni i świetnie się trzymają. A za rok to dopiero będzie impreza- wszakże 100 lat już się nie będzie śpiewało, a rzadko się zdarza śpiewać: „Dwieście lat”! Niech żyję, żyje nam! Zdróweczka Wujaszku!
Trzeba było wujaszka o sposób na długowieczność spytać ;-)
OdpowiedzUsuńPodobno rosyjska wódka dobrze konserwuje, Wujci się o tym dowiedział podczas wojny ;)
OdpowiedzUsuńPiękny wiek!!!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę jubileuszu ! Ale jeszcze bardziej takiej miłości, która trwa i trwa i trwa... Super!
OdpowiedzUsuńAurora=> ja też :)
OdpowiedzUsuńOoo... Witaj w klubie :) Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńOjej, wszystkiego dobrego dla wujka za jubileusz i dla ich obojga za cudownie długie lata, spędzone razem. To wspaniałe i wzruszające...
OdpowiedzUsuńPS. Ale mam nadzieję, że już od dawna nie śpiewacie mu 'sto lat', co? Bo to przecież już niedługo ;)
Futbolowa=> a dziękuję w imieniu Wujaszka, a swoją drogą, ciocia się zapomniała i zaczęła Wujciowi śpiewać "Sto lat!", na co jego wnuk odpowiedział ,ze chyba ciocia nie chce Wujcia już do grobu wpędzić ;)
OdpowiedzUsuń