Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

piątek, 25 marca 2011

HABAKUK, HURT-ŁYKEND


Dwa koncerty w jednym, dwie zupełnie inne energie i osobowości sceniczne. Rozbujany Habakuk, niby to spokojny, reggae’owy i niesamowicie wariacki Hurt, który zupełnie zmiótł publiczność.
 
Dwa zespoły, dwie gwiazdy, grające po sobie są wdzięcznym tematem do porównań, ale w sumie-co tu porównywać? Maciek Kurowicki – wokalista Hurtu dał taki popis pozytywnego muzycznego haju, że zupełnie przyćmił Brodę- wokalistę Habakuka. Powiem szczerze- choć Habakuk zagrał kilka utworów, które mnie do podrygów skłoniły, to jednak koncert nie był porywający. Miałam wrażenie, że każdy z zespołu gra dla siebie- zero jakiegokolwiek kontaktu między sobą, zero zatracenia w muzyce, zero ognia. A Hurt...Chłopaki pokazali, że koncert to dla nich świetna okazja do dobrej zabawy. Szaleli ze sobą na scenie, wciągali do zabawy publiczność, zresztą co tu dużo pisać, zapraszam do fotorelacji ( w tym miejscu miałam wrzucić filmik z koncertu, ale, niestety, nie chce się załadować, wiec pozostają tylko zdjęcia).
 Może nie jestem dobra w kadrowaniu, ale strasznie mi się to zdjęcie podoba, a na nim-Maciek Kurowicki
 Maciek i Piotr "załęs" Załęski
 Z perkusistą w tle. Zmazik, perkusista, łaził przed koncertem po klubie w bluzie Strachów na Lachy. Nie wiedziałam ,ę to perkusista Hurtu i już chciałam mu powiedzieć, że ma fajową bluzę i pogadać o Strachach (dla fanki każda okazja jest dobra  do pogadania o ukochanym zespole). Na szczęście tego nie zrobiłam ;)

 A z prawej Smoła, któremu w pewnym momencie poszedł kabel od basu. Chłopaki z zespołu już kilkakrotnie usiłowali go zabić za takie numery, które zdarzają się na koncertach notorycznie, ale nikomu jeszcze nie udało się Smoły ukatrupić.
 Kiedyś mu te spodnie na pewno spadną ;)
 Bywa, że na koncertach i manager złapie mikrofon
 "Jestem mały"


7 komentarzy:

  1. Żałuję, że Habakuk Cię nie porwał. To zespół z mego miasta, perkusista był moim wychowawcą w gimnazjum i mam do nich generalnie stosunek bardzo osobisty, nieco sentymentalny. No i naprawdę lubię ich muzykę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Futbolowa=> byłąm już na kilku koncertach Habakuka i zawsze mam podobne wrażenia- chłopaki nascenie dla mnie się nie sprawdzają, ale płyt bardzo lubię słuchać. Czasami tak bywa, że zespół lepiej "żre" na płycie niż na koncercie. Mamy chyba inne energie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Jestem podwodnym małym księciem" i "Jestem owczarkiem niemieckim, halooo, haloooo kolego, ja jestem owczarkiem niemieckim" ♥♥♥
    Ach mega pozytywnie przezajefajny był HURT ;-D

    OdpowiedzUsuń
  4. hurt bez wątpienia dodał energii, mimo siniaków i kuksańców!!! dziewczyny, wielki ukłon za popełnienie tego koncertu :))) asiek

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy=> tak mi się to podobało, jak on się tak skulił i sobie gadał, że jest owczarkiem i Małym Księciem :)
    Asia=> kobito, Ty żyjesz!!! :) Trzymaj się twardo, trza to będzie powtórzyć, ale tym razem może bez miażdżenia stóp i wybijania oczu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne opisy do zdjęć.Love,Love,Love HURT!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.