Powinnam siedzieć w domu z moim chrypiącym gardłem, zasmarkanym nosem i innymi wirusiskami, co mnie juz od dwóch tygodni męczą i dziadygi nie chcą się odczepić. Ale cóż począć, skoro ja stworzenie książki lubiące, nie potrafię usiedzieć pod ciepłą kordełką, kiedy w Wielkim Mieście święto literatury? Oczami wyobraźni już widziałam te stoiska, tysiące książek, pisarze, wydawcy, czytelnicy. Nieee, no przecież...po co sobie wyobrażać, skoro można pójść i na własne oczy zobaczyć to księgarskie targowisko? Opatuliłam się więc szalem, na głowę czapę włożyłam, ręce w rękawiczki, jedynie na nos nic nie założyłam, bo coś mi z płaszcza musiało wystawać, co by mi wentylację zapewniło. Tak zamaskowana ruszyłam na Promocje. Wszakże późna pora już była i pierwszy dzień targów, więc ludzi garstka, ale stoiska już uginały się od ksiąg, książek i książeczek. Obiecywałam sobie, że w tym roku kupię tylko „20 lat nowej Polski w reportażach” ,ale los postawił mnie przy stoisku wydawnictwa Format i...przepadłam. Efekt?
Poznajcie Yumi. To drewniana laleczka z Japonii, która w przepięknej interaktywnej książce prowadzi nas kulturowymi i obyczajowymi uliczkami Kraju Kwitnącej Wiśni. Każda strona ma coś do otwarcia, tu jakaś zakładka, tam kopertka, wszędzie czyhają na nas jakieś niespodzianki. Zakochałam się w tej książeczce. W zasadzie to kupiłam ją z myślą o Niuni, ale zastanawiam się, czy nie kupię drugiego egzemplarza dla siebie. To niesamowite, jak literatura dziecięca się zmieniła. Książki wydawane dla dzieciaków to teraz prawdziwe dzieła sztuki. Innym przykładem może być wydana również w wydawnictwie Format książeczka o fenomenie toy piano. Do książki dołączona jest płyta zespołu Małe Instrumenty, na której znajdują się aranżacje utworów Chopina wykonywane na...zabawkowych pianinach! Książka natomiast przedstawia historię kultury muzycznej toy piano. Dodatkową atrakcją na Promocjach jest wystawa Toy Piano, która mnie zachwyciła. Sami zobaczcie, czyż nie są piękne? A spróbujcie na nich zagrać Chopina!
Ja chcę ten niebieski fortepianik :D
OdpowiedzUsuńto tylko kilka z całej masy cudeniek, wystarczy przyjechać i zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńNo i przepadłam, też chce Yumi:)
OdpowiedzUsuńŚliczne :). Też się muszę wybrać na promocje, tyle, że w obliczu tego śniegu nie wiem czy dojdę :D
OdpowiedzUsuńizusr, uwierz, śnieg nie jest w stanie Cię powstrzymać, następne Promocje dopiero za rok, warto pójść :)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne, małe dzieła sztuki :)
OdpowiedzUsuńo Virginio, a ja akurat o Tobie myślałam teraz :)
OdpowiedzUsuń