Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

wtorek, 10 maja 2016

Przesłuchanie

[źródło zdjęcia]


- Dotykała pani zwłok?
- No co pan! - Aż się wzdrygnęła. - Nigdy w życiu.
- Możliwe, że pan Skałka jeszcze żył...
- Tak pan sadzi? - zaniepokoiła się Kamelia. - Nie wydaje mi się. miał taki wytrzeszcz oczu. I z jego ciałem stało się coś dziwnego. Jakby napuchł czy coś... Nie, nie, on już zdecydowanie nie żył...Zresztą jak przyjechała karetka, to wcale go nie reanimowali, tylko zadzwonili na policję. Na pewno był martwy.


[Olga Rudnicka, Były sobie świnki trzy, Prószyński i Sk-a, Warszawa 2016, str. 81]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.