Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Maja Wolny, "Dom tysiąca nocy"

Szczerze Wam się przyznam, że sięgnęłam po tę niewielkich rozmiarów książeczkę z czystego lenistwa. Opis na okładce sugerował dobre czytadełko, a objętość książki wskazywała na zajęcie mi co najwyżej dwóch godzin. A tego mi było trzeba. Myślałam ,że „Dom tysiąca nocy” dołączy do stosiku na wymianę, ale nic z tego- niech się rozgości wśród innych moich woluminów. A bo muszę Wam powiedzieć, że historię rzeczywiście szybko przeczytałam, ale tak mnie wciągnęły losy Malwiny, że się nie mogłam oderwać.

Malwina- pięćdziesięcioletnia Polka, wychowała się w małej wsi Kije. Skończyła romanistykę. Wyszła za mąż, urodziła syna, ale w pewnym momencie cały jej świat zawalił się w gruzy. Wyjechała do Sorrento, zatrudniła się jako pomoc domowa przy schorowanej starszej kobiecie Carli  Russo.

Carla Russo – Włoszka, rozwódka, z rewolucyjną przeszłością. Urodziła córkę, ale wyrzekła się jej na rzecz politycznej działalności. Później próbowała odpokutować swoje winy, ale córka nigdy jej nie wybaczyła. Jej instynkt macierzyński obudził się późno. Swą miłość przelała na wnuka Brunona, którego, tak jak wcześniej Carla, tak i teraz jej córka porzuciła, by oddać się hipisowskiemu życiu.

Brunon- dwudziestoletni wnuk Carli. Właśnie wybiera się na studia filozoficzne. Ma dużą wadę wzroku- niedowidzi. W tajemnicy przed babką pisze powieść, której głównym tematem jest spotkanie Malwidy von Meysenbug z Fryderykiem Nietzschem w Sorrento zimą 1877 roku. Ona starsza od niego o ponad dwadzieścia lat wdaje się z nim w krótki romans. Brunon poznaje Malwinę i zwierza się jej ze swojej pasji pisania. Malwina jest starsza od Brunona prawie trzydzieści lat. Nawiązuje się między nimi specyficzna relacja.

Maja Wolny prowadzi czytelnika powoli, niespiesznie odkrywa przed nim kolejne fakty z życia swoich postaci. Zestawia ze sobą Malwinę i Carlę- dwie dojrzałe kobiety o zupełnie odmiennych doświadczeniach życiowych, pokazując, ze los potrafi być okrutny. Malwina była stworzona do bycia matką, ale życie potoczyło sie zupełnie innym torem. Była zmuszona patrzeć na śmierć swojego syna. Carla miała córkę, ale świadomie się jej pozbyła. Czy takie doświadczenia mogą zbliżyć do siebie obie bohaterki?

A Bruno? Na ile rzeczywistość może stać się fikcją literacką, na ile jesteśmy w stanie reżyserować swoje życie?
Spotkanie ze sobą tych trzech postaci prowokuje każdą z nich do retrospekcji, do obejrzenia się wstecz i na nowo przyjrzenia się swojej przeszłości. Czy to w czymkolwiek im pomoże? Czy Malwina uzyska spokój ducha, ucieknie od tragicznych wspomnień? Czy Carla wypełni swoją pokutę i zazna spokoju? Czy Bruno stanie się sławnym pisarzem i odzyska przez to uwagę swojej wyrodnej matki, za którą bardzo tęskni?

Na te pytania znajdziecie odpowiedź w tej krótkiej, ale wciągającej powieści. Zachęcam.

Maja Wolny, Dom tysiąca nocy, wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2010.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.