Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

poniedziałek, 13 lipca 2015

MSA - Justyna Bargielska, Sofija Andruchowycz


Justyna Bargielska

Justyna Bargielska ma cztery siódemki w dacie. Tak zaczął spotkanie z wczorajszym gościem Leszek Pułka. I od razu wczorajszy gość się uroczo wkurzył, bo po raz kolejny, gdy w ten sposób ją przedstawiają, to wszyscy od razu wiedzą ile ma lat. A z tą datą to wiąże się pewna historia. O mały włos poetka miałaby na imię Metoda, a to dlatego, że w jej rodzinie nadaje się imiona związane z dniem i świętymi z tego dnia. Dzień 07.07 to święto Cyryla i Metodego. Cyryla to dziwne imię dla dziewczyny, ale Metoda...? Na szczęście rozsądek wziął górę nad tradycją...

Bargielska jest poetką (świetną!) i prozaiczką (tu już nie zachwycam się tak bardzo), felietonistką, a teraz do tego całego gatunkowego misz-maszu dorzuci zbiór opowiadań dla dzieci. Nie mogłam się powstrzymać i spytałam, czy uważa się za lepszą poetkę, czy prozaiczkę? Interesowało mnie również to, dlaczego tak kombinuje z formami, czyżby poezja nie wystarczała na wyrażanie siebie i potrzebuje innych forma ekspresji?

Poezja to hobby, a by je uprawiać muszę tez zarabiać, pisanie to mój zawód. Proza? Raczej czuję się bardziej poetką, ale czasami potrzebuje napisać coś innego, bo bym zwariowała. 

Sofija Andruchowycz
Ukraińskim gościem była Sofija Andruchowycz, pisarka, publicystka, tłumaczka, w Polsce znana z powieści „Kobiety ich mężczyzn" i „Siomga", córka Jurija Andruchowycza. Niebawem w języku polskim ukaże się jej kolejna powieść „Felix Austria". Zaciekawił mnie problem, który porusza w swej nowej książce Sofija. Otóż, akcja dzieje się na przełomie wieku XIX i XX, są tam dwie bohaterki, jedna jest Ukrainką i straciła rodzinę w pożarze, druga jest pół-Polką, pół-Niemką, jej matka zginęła i zajął się nią ojciec, który przygarną również ukraińską sierotę.  Sofija chciała pokazać skomplikowane relacje, jakie zawiązują się między dziewczynkami. Czy jest to relacja przyjacielska, czy siostrzana, czy w końcu pani-służba? Krytyka określiła nową powieść Andruchowycz mianem historycznej, pisarka jednak z humorem to komentuje Raczej powiedziałabym, że jest to powieść histeryczna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.