Jest drobna i nieco zdystansowana. Za „Japoński wachlarz" dostała Nagrodę im. Beaty Pawlak, a w 2013 roku została wyróżniona Literacką Nagrodą Nike za powieść „Ciemno, prawie noc". Joanna Bator niemiło wspomina czas przed ogłoszeniem werdyktu jury Nike, ponieważ nie podobało jej się to, jak stawiano ją i Twardocha w literackim wyścigu po to prestiżowe wyróżnienie. Ale o tym tylko wspomniano na wczorajszym spotkaniu.
Joanna Bator |
Wałbrzych to
szczególne miasto, tam rozgrywa się akcja pierwszej powieści Joanny Bator „Piaskowa
Góra", kolejne dwie książki również nawiązują do przestrzeni wokół tego
miasta. Czyżby tam był jakiś literacki
czakram?
Tam się wychowałam, ale w wieku 19 lat wyjechałam i
nie wróciłam. Dopiero z dystansu, będąc daleko od rodzinnych stron, zaczęły do
mnie przemawiać obrazy. Z tym rejonem niesamowicie silnie wiąże się obraz ciemnych
korytarzy kopalni zalanych ciemną wodą, ciemne źródło, które nie może wyjść mi
z głowy.
Rozmowa oscylowała
wokół książek, Bator opowiadała o genezie swych powieści, o tym jak powstają w
jej głowie zdania, które domagają się, by je rozwinąć i stworzyć z nich fabułę.
Nie muszę jechać do konkretnego miejsca,
by o nim napisać, u mnie wszystko tworzy się w głowie. Dlatego, jak jechaliśmy
do Wałbrzycha z ekipą filmową, by znaleźć miejsca, które opisałam w „Ciemno,
prawie noc" (Borys Lankosz będzie ekranizował tę powieść), to nie potrafiłam powiedzieć, w jakiej
kamienicy toczy się akcja, bo ja ją sobie wymyśliłam. To ciekawe doświadczenie-
szukać czegoś, co istnieje tylko w wyobraźni.
Trzy powieści i
ostatnia książka - „Wyspa łza", czym jest, do jakiej szufladki gatunkowej
można by ją wrzucić?
Jest to najbardziej intymna książka, najbardziej
autobiograficzna. Myślę, że najlepszym określeniem dla niej będzie esej
intymny. Jest to również teaser mojej kolejnej książki. W „Wyspie łzie" są
zalążki pomysłów, które rozwijam w powieści, którą teraz piszę. Chcę zaprosić
czytelników do konkursu, by znaleźli zaczepki, które będą łączyć te dwie
książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.