Miesiąc Spotkań
Autorskich w tym roku gości wielu reporterów. Był już Paweł Smoleński, ma się
pojawić Filip Springer, Witold Szabłowski i Małgorzata Szejnert, a wczoraj
Mediatekę odwiedziła Iza Michalewicz.
Iza Michalewicz |
Jest reporterką „Dużego Formatu". W 2011 r. zdobyła
Grand Press za reportaż „Jolanta i ogień". Współautorka i autorka kilku
książek, w tym biografii Violetty Villas „Villas. Nic przecież nie mam do
ukrycia" oraz albumu, do którego napisała osiem reportaży (miała na to
miesiąc!) „Rozpoznani. Powstanie Warszawskie". Jej „Życie to za mało.
Notatki o stracie i poszukiwaniu nadziei" znalazło się w tegorocznym
finale Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego.
Jest solistką, lepiej jej się pracuje bez towarzystwa. Zbieranie
materiałów do reportażu to w jej przypadku niekończąca się praca, ciężko
postawić granicę, bo gdy już zrobi odpowiedni research, to szuka jeszcze i
jeszcze, a później nie może się powstrzymać, by poszukać materiałów o
materiałach i tak szuka i szuka, aż w końcu staje przed blokadą i wtedy zaczyna
się selekcja. I pisanie.
Ja, by cokolwiek
z siebie wypuścić, muszę to najpierw wchłonąć. Intymność to podstawa pracy
reportera. Nie ważne czy bohaterem jest kobieta, czy mężczyzna, choć Swietłana
Aleksijewicz zwierzyła mi się, że łatwiej jej dotrzeć do kobiet. Poza tym
kobiety są bardziej wyczulone na szczegół i emocje, a emocje to jest to, co
„robi" reportaż.
Dla Michalewicz ważny jest człowiek, ważne jest to, by reporter był
człowiekiem. I intuicja, tak jak w każdym zawodzie, tego nie da się nauczyć.
Gdy nie masz intuicji oraz twoja praca cię nie pasjonuje, to nie ma nawet co
zaczynać z nią przygody.
Co radzi młodym reporterom? Dużo czytać, klasykę literatury przede
wszystkim- Capote, Hemingway. Mieć pasję.
Kocham reportaż
historyczny, to jest coś fantastycznego, lubię również reportaż śledczy, który
sama czasami piszę.
A co wtedy ze strachem?
Tak, boję się, tak
fizycznie, boję się, ze ktoś podejdzie do mnie i obleje kwasem. Ale jestem też
odważna.
Na zakończenie spotkania Iza Michalewicz zdradziła, że pracuje teraz
nad tematem policyjnego archiwum X. Będzie się działo- podsumowała
reporterka.
Jewhenija Kononenko |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.