Andrzej Bursa „Nadzieja"
Jeżeli nam się uda to cośmy zamierzyli
i wszystkie słońca które wyhodowaliśmy w doniczkach
naszych kameralnych rozmów
i zaściankowych umysłów
rozświetlą szeroki widnokrąg
i nie będziemy musieli mówić że jesteśmy geniuszami
bo inni powiedzą to za nas
i aureole
tęczowe aureole
... ech szkoda gadać
Panowie jeśli się to uda
To zalejemy się jak jasna cholera
Ten wiersz wisiał u mnie nad biurkiem i zawsze przed sesją zerkałam na
niego nieśmiałym okiem, bo jakoś tak mnie bojowo nastawiał i uskrzydlał myśli.
Dlatego myślę, że będzie to dobry akcent na pożegnanie Starego Roku. Wyjeżdżam,
nie będzie mnie chwileczkę, więc życzę Wam wszystkim szampańskiej zabawy w Noc
Sylwestrową, a Nowy Rok niech Wam przyniesie mnóstwo kulturalnych zadowalajek.
Ciao! :)
Zatem - żeby się udało! ;-)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwości wszelakiej w Nowym Roku!
Zalejemy się, a jakże -zieloną herbatą;)
OdpowiedzUsuńDużo dobrych wrażeń w Nowym Roku.
Ech Bursa, Bursa, Bursa. Zaczytywałam się w jego wierszach w podstawówce (niewiele rozumiejąc rzecz jasna), coś mi się nich podobało widocznie:) Mój ulubiony wiersz był o aniele co spuszczał lub podnosił główkę...podstawisz staruszkowi nogę tak, że wyrżnie o bruk aniołek spuszcza główkę tyle pamiętam z dzieciństwa:) Potem w liceum uczyłam się jego wierszy na pamięć:) Gdzie się dało cytowałam wiersz "Sobota", choćby pierwsze frazy: Boże jaki piękny wieczór, tyle wódki, tyle piwa...a i wiersz o Pantofelku!
OdpowiedzUsuńCzas powrócić do Bursy! Zaraz zajrzę do pana Andrzeja. Dzięki, że mi o nim przypomniałaś!
Sto lat w Nowy Rok!:)
Tjaaa... A po tym zalaniu pozostanie już tylko zacytowanie innego wiersza Bursy...
OdpowiedzUsuń"Pijany"
Przez las idzie pijany
Czerwone rany na głowie porąbanej
Zawadza głową kudłatą
Słodką od krwi i wódki
O ostrą chłodną gwiazdę nad świerkami
Wołał: Ja wam pokażę
Jeszcze mnie poznacie
Jeszcze zobaczycie
Nic nie pokazał
Nic nie poznali
Nic nie zobaczyli
Omszały konar podciął go ja kosą
Leży twarzą w podmokłym mchu
Pod pięknym wachlarzem sosen
Z granatową nogawką unurzaną w glinie
Śpij synku śpij...
Czego Wam, mimo wszystko, po Sylwestrze nie życzę :)
Potrafi przywalić ten Bursa. Dzięki za wiersz - bardzo adekwatny. :)
OdpowiedzUsuńWiersz idealny, ja go miło wspominam:))SZczęśliwego Nowego Roku i udanej zabawy!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za życzenia.
OdpowiedzUsuńpapryczka=> też uwielbiam te wiersze :).
Dragonella=> a tego wiersza nie znałam chyba. Smutny on. A ja tak pozytywnie chciałam zakończyć rok.... ;)
Dziękuję, wzajemnie wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńAneta=> ale numer- w tym samym momencie umieściłyśmy u siebie komentarze :)
OdpowiedzUsuń