Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

wtorek, 22 listopada 2011

Mario Vragas Llosa "Fonsito i księżyc"


Autor: Mario Vargas Llosa
Tytuł: Fonsito i księżyc
Przekład: Marzena Chrobak
Wydawnictwo:  Znak
Rok wydania:  2011

„Fonsito i księżyc” to nietypowa książeczka w twórczości Mario Vargasa Llosy. To książeczka dla dzieci. Piękna historia o chłopcu, którego marzeniem jest pocałowanie Nereidy, najładniejszej dziewczynki w klasie. Aby marzenie mogło się spełnić, Nereida stawia jeden warunek: „Pozwolę, jeśli podarujesz mi księżyc z nieba”. Zadanie wydaje się być nie do wykonania, ale mały Fonsito się nie poddaje. Czy uda mu się spełnić życzenie dziewczynki?

Pisanie dla dzieci jest pisaniem trudnym. Autor musi umieć zaciekawić dziecko, musi pisać prostym, zrozumiałym językiem. Llosa zawsze przykładał bardzo dużą wagę do formy i tym razem w króciutkiej baśni opowiada o najważniejszym uczuciu, o miłości. Ale jest to również prosta opowieść o tym, że marzenia się spełniają, trzeba im tylko czasami trochę pomóc.

5 komentarzy:

  1. Nie wszyscy uznali książeczkę za tak niewinną jak piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Eee... to ten sam Fonsito co w "Pochwale macochy", którą czytam i która jest powieścią erotyczną?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bazyl=> ha! Właśnie wszyscy się zastanawiają czy Fonsito z "Pochwały macochy" to ten sam Fonsito z "Księżyca". Otóż, spieszę donieść, że nie jest to ta sama postać, a wiem to z samego źródła. Na spotkaniu w Warszawie również padło to pytanie dotyczące tych bohaterów. Llosa powiedział,że nie są to ci sami chłopcy i nie należy się doszukiwać nawiązań. Ale z drugiej strony,jak pisze autorka bloga, który mi zlinkowałeś, Llosa lubi wodzić czytelników za nos, więc może jednak trochę kokietował ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ada=> nie jest to ten sam bohater :) Ale "Pochwała macochy" świetna, co? Potem czytaj "Zeszyty don Rigoberta"- to jest druga część.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mag no jak na razie daje radę, tylko te opisy "toalety" wieczornej Rigoberta są moim zdaniem trochę zbyt szczegółowe ;-D

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.