Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

sobota, 5 lutego 2011

Na sobotnie popołudnie

5 komentarzy:

  1. Kocham tę panią!
    A już to wykonanie "Na zakręcie" mnie rozkłada.
    Słyszałaś kiedyś Jandę śpiewającą na żywo? Ja miałam okazję kilka razy, jest boska, fantastyczna, nieziemska, doskonała.
    I tak dalej, i tak dalej. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. agawa79=> nigdy nie miałam okazji posłuchać Jandy na żywo. Generalnie nie przepadam za nią, ale to wykonanie mnie rozkłada na łopatki. Choć w sumie, jak sobie tak pomyślę, to zaczynam się przekonywać do tej aktorki po jej świetnej roli w "Rewersie" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Janda nie tylko cudnie gra i spiewa ,ale i pisze - sięgnij po jej książki - kapitalne !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Malineczka74=> przymierzam się do książek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tej piosenki słuchać nie mogę. Primo: mój pierwszy facet, pierwsza miłość, miał kompletnego świra na punkcie Osieckiej, non stop słuchał Pięciu Oceanów - i teraz te piosenki budzą we mnie zbyt wiele skojarzeń. Secundo - ja non stop jestem "na zakręcie", aż dostaję choroby lokomocyjnej. A po co mam się dodatkowo dołować :)

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.