Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

poniedziałek, 14 lutego 2011

Jakub Małecki "Dżozef"

Grzegorz Bednar- bohater najnowszej powieści Jakuba Małeckiego- dresiarz, gość, który ma prawie „cztery pięć w łapie” jest dość nietypowym przedstawicielem swego „gatunku”. Inni kumple ledwo litery składają, czytając sposób przyrządzania zupek chińskich, a nasz Grzesio trochę za młodziaka podczytywał. Mamusia zmuszała go bowiem do czytania jakiś tam „Lalek- sralek” i innych podobnych bzdur. Grzesio jest inteligentny, nie tylko dupy mu w głowie i rozboje, ale do tego w życiu się przed kumplami nie przyzna. Tak samo, ja i do tego, że jakieś cherlawe pomioty napadły go, złamały mu nos i ukradli telefon. 

Do przeczytania całej recenzji zapraszam na e-czaskultury.  

Wydawnictwu W.A.B. dziękuję za egzemplarz recenzyjny.

9 komentarzy:

  1. Mnie "Dżozef zachwycił i jestem pod mocnym wrażeniem tej ksiązki :) Ja osobiście nie spodziewałem się że aż tak mi się ta książka spodoba. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem pod wrażeniem "Dżozefa"! Nie mogłam się oderwać, szczególnie wciągnęła mnie ta druga warstwa fabuły...Warto przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Polemizowałabym z kilkoma punktami (to już wiesz;))), ale tu przede wszystkim zwrócę uwagę na język. Jeśli uznać, że - tak jak piszesz - Grzesio mówi językiem "dresiarskim", to połowę mojej 20 tys. mieściny należałoby uznać za dresiarzy;) Na moje ucho takim językiem mówi całkiem sporo ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam pytanie.
    Ta książka kojarzy mi się niesamowicie z ,,Wojną polsko-ruską,, Masłowskiej i czy to nie jest znów powielanie jednego i tego samego tematu ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedronko: absolutnie nie! Jedyne co łączy obie książki to to, że zostały napisane przez młodych autorów. "Dżozef" jest świetną książką na wysokim poziomie w sposób intrygujący nawiązujący do klasyki literackiej (Conrad). Nie jest to nowoczesny bełkot, ale kawał dobrej literatury, która skłania do refleksji również nad sobą samym...Zastosowano tam też ciekawy chwyt literacki kompozycji szkatułkowej.
    Nie jest to powielenie tematu, "Dżozef" jest właśnie przykładem innowacyjności młodego polskiego autora.
    Warto zajrzeć, polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytanki. anki=> mamma mia! nie przerażaj mnie!
    biedronka=> mi się też poniekąd ta książka kojarzy z "Wojną polsko-ruską", ale to tylko ze względu na zbliżone postaci bohatera głównego. Silny i Grzesiu to typy " inteligentnych" dresiarzy, stąd pewnie skojarzenie, ale zgadzam się z Julką- nie jest to powielenie tematu, ale świetna oryginalna powieść

    OdpowiedzUsuń
  7. Sugerujesz, że moje miasto dresiarskie jest? ;))))

    OdpowiedzUsuń
  8. czytanki.anki=> nieee, :)))) przeraziłaś mnie stwierdzeniem, że większość ludzi mówi takim językiem...moi znajomi tak nie mówią ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Często mijam młodzież i wyławiam strzępy rozmów: to jest językowa ma-sa-kra;) (ze zacytuję Grzesia). Dorośli też nie mówią pięknie;(

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.