Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

poniedziałek, 2 marca 2015

Barbara O'Neal "Niech ci się spełnią marzenia"



 


Autorka: Barbara O'Neal
Tytuł: Niech ci się spełnią marzenia
Przekład: Katarzyna Makaruk
Wydawnictwo : Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2015





Skusiłam się na tę powieść, bo spodziewałam się lekkiego czytadełka dla kobiet. Człowiek czasami musi odsapnąć od ciężkich tematów i najzwyczajniej w świecie potrzebuje czegoś, co go porwie nieskomplikowaną fabułą, a jeszcze jak do tego dołoży się wątki kulinarne, romans i trochę dowcipu, to satysfakcja gwarantowana.

O jakże się miło rozczarowałam!

Książkę Barbary O'Neal „Niech ci się spełnią marzenia" na pewno można postawić na półce z powieściami adresowanymi głównie do kobiet. Odpowiednim towarzystwem dla niej byłyby powieści Pezzelego, z tym, że mam wrażenie, że O'Neal można by umieścić o półkę wyżej.

Bohaterkami „Niech ci się spełnią marzenia" są cztery blogerki kulinarne. Kobiety są w różnym wieku, mieszkają w różnych miejscach, ale znają się wirtualnie od czerech lat. Połączyła je pasja gotowania (każda też specjalizuje się w innych potrawach). Stworzyły grupę Cztery Smakoszki, a teraz z okazji 85. urodzin Lavender nadarza się okazja do spotkania.

Wyruszają więc w podróż na lawendową farmę najstarszej z blogerek, a dla każdej z nich wyjazd staje się momentem przełomowym w życiu.

Polubiłam te bohaterki. Portrety psychologiczne, jakie stworzyła O'Neal są realne, a nie tak jak bywa w powieściach tego typu, stereotypowe.

Najmłodsza z bohaterek - Ruby, jest w ciąży, ale ojciec dziecka niebawem się żeni z inną kobietą. Porzucił Ruby po sześciu latach wspólnego życia, dziewczyna nie może się po rozstaniu podnieść, choć na zewnątrz jest osobą pogodną i pełną optymizmu. Dla niej wyjazd na farmę to próba posklejania swojego życia od nowa.

Ginny - kobieta z małego miasteczka, zawsze żyła tak jak trzeba. Przykładna żona, kobieta sukcesu. Jej blog cieszy się ogromną popularnością i to nie tylko ze względu na smakowite przepisy ciast, ale również dzięki profesjonalnym zdjęciom, które Ginny  wykonuje. W życiu prywatnym nie jest jednak kolorowo, jej mąż od dwunastu lat z nią nie sypia, choć wydają się być szczęśliwym małżeństwem.  Dla niej podróż na farmę jest przebudzeniem. Po drodze poznaje Jacka...

Valerie nie prowadzi bloga od dwóch lat. Jej mąż i dwie córki zginęli w tragicznym wypadku. Została jej tylko Hannah- trzecia córka, która nie potrafi sobie poradzić ze stratą sióstr i ojca.

I oczywiście jest Lavender. Jej urodziny to nie tylko okazja dla Czterech Smakoszekj do spotkania w realu. Staruszka ma bowiem pewien plan, który zamierza zrealizować.

Powieść Barbary O'Neal wciąga. Co rusz pojawiają się nowe wątki, jest romans, ale nie kończy się w oczywisty sposób. Rozterki bohaterek nie są przedstawione w czarno-białych barwach, ale mają mnóstwo odcieni, pokazywane są z różnych perspektyw. Amerykańska pisarka świetnie poradziła sobie z indywidualizacją postaci, każda z blogerek ma bowiem swój język idealnie skomponowany z charakterem.

Między rozdziałami pojawiają się wpisy z blogów, zawierające przepisy, nie rozbija to jednak narracji, wręcz przeciwnie, dzięki takiemu zabiegowi, możemy poznać bohaterki z zewnątrz.

O'Neal umieszcza w swej powieści również wątki tajemnicze, na farmie bowiem pojawiają się duchy przeszłości, które również mają swoje historie.

„Niech ci się spełnią marzenia" to opowieść o czterech kobietach, które połączyła wspólna pasja i przyjaźń. O'Neal przekonuje i daje nadzieję na to, że dzięki wsparciu innych jesteśmy w stanie wywrócić swoje życie do góry nogami i nigdy nie jest za późno na to, by wyjść spod klosza.

2 komentarze:

  1. Mi powyższa powieść bardzo przypadła do gustu. Dopiero dziś skończyłam czytać, dlatego jestem 'na świeżo'. Polubiłam wszystkie bohaterki, aż ciężko się z nimi rozstać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się bardzo podobała, jedyne zastrzeżenie mam do scen erotycznych, niezbyt autorce wyszły

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.