Co roku w okolicach
kwietnia Wrocław zamieniał się w stolicę polskiej poezji, a to za sprawą Portu
Literackiego, jednego z najciekawszych festiwali poetyckich o randze
międzynarodowej. Lubiłam zawijać do Portu, by tam spotkać swoich ulubionych
pisarzy i poczuć tę niezwykłą atmosferę świętowania, jaką za każdym razem
udawało się organizatorom stworzyć.
Na Port przybywały
tłumy i to nie tylko z Wrocławia, bo miłośnicy słowa wiązanego przyjeżdżali tu
również z innych miast. Impreza cieszyła się ogromnym zainteresowaniem i
dlatego w głowie mi się nie mieści, że nasze miasto nie potrafiło zatrzymać
takiego skarbu.
W zeszłym roku
odbył się ostatni wrocławski Port. To była dwudziesta edycja. Artur Burszta
oficjalnie ogłosił zakończenie festiwalu, ale nie powiedział, że Port zupełnie
zniknie z mapy kulturalnej Polski.
W dniu dzisiejszym
została zwołana konferencja prasowa, na której Artur Burszta ogłosił, że Port
przenosi się do Stronia Śląskiego (to około 110 km od Wrocławia, więc na
szczęście niedaleko) i zmienia nazwę na „Stacja literatura.21". Nowa nazwa
związana jest z miejscami, w których odbywać się będą festiwalowe wydarzenia:
stacja narciarska w Czarnej Górze i była stacja PKP w Stroniu Śląskim.
W nowej lokalizacji
dyrektor festiwalu chce powrócić do korzeni i poświęcić więcej uwagi debiutom.
Taki też jest motyw przewodni 21. edycji, której temat brzmi „Debiut i co
dalej?". W trzech blokach tematycznych zaproszeni goście będą się
zastanawiać nad tym, jak wyszukiwać literackie talenty, jak rozmawiać z
autorami, jak czytać, żeby pisać o książkach, jak wspierać młodych autorów.
Festiwalowi będzie
towarzyszyć projekt unijny - „Europejskie Forum Literackie", w ramach
którego przewidziane są debaty z udziałem takich gości jak Beata Stasińska,
Ryszard Krynicki, Cristina Fuentes, Jürgen Jacob Becker, Diogo Coelho i kilka
jeszcze zupełnie obco brzmiących nazwisk, które, jak zapewniał Burszta, na
świecie robią literacką karierę.
Program przewiduje
również zajęcia warsztatowe dla blogerów i krytyków, które maja się odbywać w
domowych warunkach.
Jak zwykle każdy
dzień zakończy koncert, w tym roku na scenie pojawią się Mary Komasa, Organek i
Hańba!.
Zapowiada się
ciekawie, ale to tylko zarys tego, co we wrześniu będzie się działo w Stroniu
Śląskim. Więcej informacji znajdziecie na stronie Biura Literackiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.