A ja odnalazłam stare zdjęcia i aż mi się wierzyć nie chce, że to takie małe było.
Taki berbeć byłem jak miałem 4 miesiące |
Miesiąc później też byłem rozkoszny |
Teraz jestem przystojniacha |
Macie dla mnie jakiś smakołyczek? |
Taki berbeć byłem jak miałem 4 miesiące |
Miesiąc później też byłem rozkoszny |
Teraz jestem przystojniacha |
Macie dla mnie jakiś smakołyczek? |
Pozdrowienia dla Oskara Łatki- jest prześliczny, rozkoszny! :-) I ma takie mądre spojrzenie, od razu widać, że niejedną już książkę przeczytał!
OdpowiedzUsuńDziękuję, przekażę. Ale to spojrzenie to tylko pozory, tak naprawdę jest z niego straszny łobuz, ale książki czyta, a nawet czasami komentuje. Zastanawiam się, czy go nie zatrudnić na blogu w postaci recenzenta, a nie tylko maskotki :)
UsuńMyślę, że dodatkowa porcja kabanosów załatwi sprawę i Oskar zostanie literackim komentatorem ;-)
OdpowiedzUsuńTylko muszę znaleźć jakiegoś tłumacza, co mi z kociego przełoży na nasz ;)
UsuńTeż jestem za tym, by tu wpuścić Oskara z komentarzami. Zawsze to świeże, kocie spojrzenie. No i jak wiadomo, w dyskusjach to do kota należy ostatni miauk.
OdpowiedzUsuńcoś mi po głowie chodzi na 5. urodziny bloga, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Usuń