Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

środa, 23 września 2015

Jesiennie, lirycznie


Jan Stanisławski - Sad. Biała Cerkiew

R. M. Rilke
Jesienny dzień

Panie: już czas. Wielki był lata dzień.
Na pola wypuść Twych wichrów nadmiary
i na zegary słoneczne rzuć cień.

Każ ostatnim owocom, aby pełne były
i daj im jeszcze dwa dni południowe
naglij je do spełnienia i wpędź w winne żyły
ostatnią słodycz w ciężkie grona zdrowe.

Kto teraz domu nie ma już go nie zbuduje.
kto teraz jest samotny, samotność poczuje
i będzie czuwał, czytał, pisał długie listy
i po alejach długich niespokojnie
wędrować będzie w bezlistny czas dżdżysty.

2 komentarze:

  1. To mój najukochańszy wiersz Rilkego. Ładna jest również wersja w tym tłumaczeniu:
    "Panie: już pora. Wielkie było lato,
    Cieniom zegarów pozwól - niech się dłużą
    i po obszarach pozwól hulać burzom.
    Owocom każ dopełnić się, a jeśli
    potrzeba, daj im ze dwa dni gorętsze.
    Do dojrzałości nakłoń je i ześlij
    słodycz ostatnią w ciężkie wina wnętrze.
    Kto teraz domu nie ma, już go nie zdobędzie.
    Kto jest samotny, ten zostanie sam.
    Czuwać i czytać, listy pisać będzie
    długie i po alejach - tam i sam -
    błąkać się w liści niespokojnym pędzie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obie wersje są piękne, ten wiersz jest tak liryczny, że od razu mnie wpycha w takie liryczno-jesienne klimaty, ale takie dobre, nie depresyjne, tylko takie melancholijne, trochę nostalgiczne....ech...tak na sercu jakoś jest dziwno :)

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.