Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

sobota, 12 września 2015

Siódemka "Nike'



Codziennie przez cały tydzień „Gazeta Wyborcza" ogłaszała po jednym finaliście Literackiej Nagrody „Nike". Przyznać muszę, że tegoroczny finał jest wyjątkowo mocny. Wśród wyróżnionych książek znalazło się sześć powieści i jeden tomik poetycki (szkoda, że Tkaczyszyn - Dycki odpadł, a mógłby zająć miejsce np. Jacka Dehnela, bo mi jakoś tak nie po drodze z Dehnelem prozaikiem, wolę go jako poetę). Cieszę się szczególnie z nominacji dla Magdaleny Tulli, Wioletty Grzegorzewskiej i Ignacego Karpowicza, ponieważ wybór jury pokrył się z moją listą osobistą na koniec 2014 roku. Bo przypomnieć należy, że „Nike" przyznawana jest za najlepszą książkę roku poprzedzającego edycję nagrody.
Werdykt poznamy w pierwszą niedzielę października.

No to co? Ciekawi jesteście, kto będzie walczył o 100 tyś. i statuetkę autorstwa Gustawa Zemły?

RECENZJA TUTAJ

RECENZJA TUTAJ

RECENZJA TUTAJ



RECENZJA TUTAJ

SIĘ CZYTA :)

4 komentarze:

  1. Czytałam Dracha i Księgi Jakubowe i dla mnie obie rewelacyjne. Stawiałabym na Tokarczuk, to dzieło monumentalne i naprawdę świetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku finał jest mocny, w sumie, każdy wybór jury mnie ucieszy. No, chyba że będzie to Dehnel (nie czytałam całości, tylko fragmenty i to nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej).

      Usuń
  2. Czytałam dzieło Tokarczuk, świetna książka. Karpowicza też darzę uznaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta nowa książka Karpowicza jest trochę dla niego nietypowa, bardziej dojrzała od poprzednich, zresztą, ja cenię tego pisarza za wszystko co literacko wypuści :)

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.