ZAKAŁA |
Noc ciemna, głucha noc. lampka zwabiła ćmę. Ćma zwabiła Oskara. Polowanie rozpoczęte. Lampka zgaszona, a wyścig z ofiarą nadal trwa. Nagle - ŁUUUUP!!!
Zapalona lampka. Zrzucony telefon. Zbita szybka. Telefon jest służbowy.
Oskar jest nażarty.
ZAKALEC |
Święta prawda - kiedy owad wleci do mieszkania zajmowanego przez kota, to ratuj się kto może... Najlepiej pochować szybko wszystkie kruche przedmioty, bo futrzak dostaje amoku. Z Pumiskiem jest identycznie.
OdpowiedzUsuńCzyli tylko mój kot ignoruje wszelkie żywe stworzenie? Co innego kanapę, fotel, zwinięty dywan czy książki i zeszyty. One wyglądają w jego oczach bardzo zachęcająco :)
UsuńPół biedy, że służbowy ;-) ja tak straciłam rodzinną pamiątkę, wazon z grubego, rzeźbionego szkła.. Pan Kot po prostu nie wyhamował na stole ;-)
OdpowiedzUsuńTylko jak ja to szefowi mam powiedzieć? Ech...
OdpowiedzUsuńZabierz ze sobą Oskara niech się wytłumaczy :)
UsuńTjaaaa. kot, który się tłumaczy i do tego jeszcze ma wyrzuty sumienia...tjaaa...
UsuńWytłumaczyłby się, tak, jak na kota przystało: "Stłukłem, to stłukłem - na *** drążyć temat...?". :P
UsuńO to,to,to, w rzeczy samej...i bądź tu teraz rodzicem i świeć za dziecko oczami...ech....
UsuńJa mam przepis na drożdżowca, który zawsze wychodzi, ale muszę poszukać.
OdpowiedzUsuńoooo, to jakbyś znalazła to byłabym wdzięczna :) Tego jest pełno w necie, ale najlepsze są przepisy sprawdzone przez znajomych
Usuń