Mamy trzy latka. Już
albo dopiero. Co tu dużo pisać Wy, którzy tu wchodzicie wiecie czego się
spodziewać-jednego wielkiego chaosu kulturalno-prywatnego. I niech tak
zostanie, bo mi dobrze w tym chaosie. Dziękuję wszystkim, którzy mnie odwiedzają,
wpadają na herbatkę do mojego Kącika. Przez te trzy lata nawiązałam dzięki
blogowi kilka wartościowych znajomości, które wyszły poza wirtualny wymiar. Są
też znajomości utrzymywane tylko w blogosferze, ale ciągle mam nadzieję na
poznanie Was w realu.
Tak sobie myślę, że
kilka nowości wprowadzę na stronę. Przede wszystkim, jak mi tylko Ada pomoże :)
(to właśnie jej zawdzięczam ten piękny bannerek urodzinowy, za który baaardzo
dziekuję), chciałabym wprowadzić menu poziome, by trochę uporządkować ten mój
śmietniczek. Co z tego wyjdzie- zobaczymy.
Do grafiki się
przywiązałam i nie wyobrażam sobie już mojego bloga bez kociego Łajzy i Lady.
Boszzz, jaką ona ma figurę! ;)
Ale planuję też
nowe wątki. Jak już zapewne zauważyliście, częściej umieszczam informacje o
różnych ciekawych wydarzeniach związanych z literaturą. Chciałabym, by mój blog
stał się mini-informatorem kulturalnym. Postaram się Was na bieżąco informować
o ciekawszych spotkaniach, ale tylko tych, które odbywają się we Wrocławiu, bo
nie jestem w stanie ogarnąć wszystkiego.
Zainspirowana książką
Bogusława Deptuły „Literatura od kuchni" chcę wprowadzić na blogu
literacką kuchnię. Uwielbiam gotować, eksperymentować w kuchni, a czemu nie
miałabym połączyć moich dwóch pasji? Co o tym sądzicie?
Takie to mam plany,
co z tego wyjdzie? Pewnie niezły bigos, ale mam nadzieję, że Wam posmakuje.
Dziękuję za te trzy
lata, za komentarze, które zostawiacie, za spotkania, za wasze blogi, które
często są inspiracją dla mnie samej. A teraz dmuchamy świeczki, na
trzy-czteeeryy!!!!
Łiiiiii!!! Jupiiii!!! Syćkiego naj :) Cmok przesyła Smok.
OdpowiedzUsuńCmoka dla smoka w podzięce, torcika proszę sobie odkroić ile dusza zapragnie :)
UsuńNie kuś, bo wtrąbię cały...
UsuńZostaw chociaż trochę dla Hipcia :)
UsuńHipek mnie bardzo kocha, więc z pewnością odstąpi mi swoją porcję.
UsuńUwielbiam Twój bigos, tortu też zjem trochę ;-)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka, pomysłów, czego tam sobie tylko chcesz...
Ściskam Cię mocno wraz z kotem.
PS. Uświadomiłaś mi, że ja blogowo też wkrótce 3! Niesamowite, jak ten czas leci....
Agnesto, bardzo dziękuję za ciepłe słowa, a ja pamiętam, że Ty też równolatka moja :) I to chyba też w październiku :). Leci, leci czas i rzeczy się zmieniają i oby tylko na dobre. Ściskam
UsuńDmuch!!! :) Mag to zacna rocznica i czas na zmiany jeśli tylko masz na to ochotę i czujesz inspiracje. Ja zaglądam do Ciebie od bardzo dawna i z wielką przyjemnością będę podążać za Tobą nawet w kierunku kuchni ;) Wszystkiego naj naj. p.s baner rewelka!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Virgo, ja u Ciebie też uwielbiam przesiadywać szkoda, że tak rzadko piszesz na blogu. Ach i zbieram dla Ciebie ołówki, hurtem wyślę:)
UsuńSto laaat, sto laaat! Trzy lata to naprawdę sporo, gratuluję pasji i wytrwałości. I życzę wspaniałych doznań kulturalnych!
OdpowiedzUsuńGratulacje ogromne dla Ciebie za te trzy latka :) no i czekam na nowości, pomysł z kuchennymi postami - jak dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na kolejne, równie udane lata blogowania :-)
OdpowiedzUsuńGdzie alkohol, pytam?! Bigos może być. Czekam :)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście lat pińcset etc. :D
Bazylku, za kotem poszukaj, może jakaś flaszeczka się zagubiła ;)
Usuńbardzo Wam wszystkim dziękuję za ciepłe słowa :) Aż mi się na serduszku miętko robi :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności i kolejnych owocnych lat w blogowym świecie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń