Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

niedziela, 4 września 2011

Przyjaciele z kart książek - top 10


Kreatywna Klaudyna tym razem zachęca do stworzenia TOP 10 bohaterów literackich, z którymi chcielibyśmy się zaprzyjaźnić. A u mnie to jest tak, proszę Państwa, że jak czytam i mi postać się podoba, to od razu się zaprzyjaźniam, czy tego bohater sobie życzy ,czy też nie. Gdy tak sobie myślałam, kogo najbardziej lubię z tej masy ludzi, których poznałam na kartach książek to bezapelacyjnie zwycięża Lesio.
1. Lesio- Joanna Chmielewska „Lesio”. Oglądałam kiedyś film dokumentalny o Joannie Chmielewskiej i dowiedziałam się, że Lesio jest postacią rzeczywistą. Pokazali go. No i  jak w mordę strzelił- rzeczywiście Lesio wygląda na Lesia. Uwielbiam go. Ile ja się przy tym chłopie uśmiałam. To taki kochany ciamajda z nieokrzesaną wyobraźnią. No bo moi drodzy, wpadlibyście na to, by zamordować personalną, która codziennie zatruwa Wam życie, podsuwając książkę spóźnień pod nos? Wiadomo, że nie wpiszemy po raz pięćsetny, że umarła nam babcia, bo ile tych babć można mieć? Więc, zdaniem Lesia, który notorycznie się spóźnia, trzeba zamordować personalną i to w taki sposób, by go nie nakryli. Czyli najlepiej otruć. Gronkowcem hodowanym na lodach. Wpadlibyście na to? A Lesio wpadł, bo nie pomyślał, że prościej było by się po prostu przestać spóźniać.  O tym jak napadał na pociąg i przebierał się za garbatego już nie wspomnę. Taki znajomy to skarb, nic dziwnego, że Chmielewska „wykorzystała” swojego kolegę i powstała przesympatyczna postać, która za każdym razem przyprawia mnie o nieopanowane wybuchy wesołości.

2. KrólikA.A. Milne „Kubuś Puchatek”. Kocham wszystkie postacie ze Stumilowego Lasu, ale królik jest mi najbliższy. To taka zrzęda, taka sama jak ja. Mamy podobne charaktery, choć ja z pewnymi cechami walczę- z różnym skutkiem. Królik jest trochę egoistyczny, ciągle też planuje, drze się na wszystkich i jest niepoprawnym pedantem, ale w głębi duszy to dobre stworzonko, zawsze ma dla Kubusia baryłeczkę miodu, troszczy się o innych, chodź gdera przy tym ile wlezie :)

3. Mary Poppins- Pamela L. Travers  seria książek z Mary Poppins. Wprawdzie już nie potrzebuję niani dla siebie, ale jakbym miała dzieci, to chętnie bym Mary zatrudniła. Wiem, wiem, Mary wcale nie jest miła, wręcz przeciwnie- to egocentryczna i sarkastyczna kobieta, ale za to potrafi stworzyć dzieciom świat bajeczny i wtedy wszystkie jej wady giną zabrane przez magiczne umiejętności.

4. Czarna krowaK. Łochocka
Czarna krowa w kropki bordo
gryzła trawę kręcąc mordą.
Kręcąc mordą i rogami
gryzła trawę wraz z jaskrami.
„Czarna krowo, nie kręć rogiem,
bo ja pieróg jem z twarogiem:
gdy tak srogo rogiem kręcisz,
gryźć pieroga nie mam chęci.”
„Jedz bez trwogi swe pierogi,
nie są groźne krowie rogi.
Jestem bardzo dobra krowa
rodem z miasta Żyrardowa.
Raz do roku w Żyrardowie
pieróg z grochem dają krowie.
Więc mi odkrój róg pieroga,
a o krowich nie myśl rogach.
Ja Ci również radość sprawię:
Jaskry, które rosną w trawie,
zręcznie ci pozrywam mordą
czarną mordą w kropki borrdo.”
Zawsze marzyłam o tym, by hodować krowę. To niezwykle łagodne zwierzę z przepięknymi oczami. Ale gdzie taką krowę trzymać w mieście? No przecież na balkonie jej stodoły nie wybuduję!

5. Brygida- „Dziennik Trójkowej Bridget Jones, czyli Brygidy Janowskiej” – po sukcesie „Dziennika Bridget Jones” w mediach pojawiła się plaga dzienników o podobnym typie. Radiowa Trójka ogłosiła wtedy konkurs na Trójkową Bridget i w efekcie powstała sympatyczna książeczka – patchwork pozszywana z dwudziestu przesłanych  dzienników. Bohaterką jest Brygidka, która non stop w coś się ładuje.  Powiem tak, znam osobę, która do złudzenia przypomina a z charakteru Brygidkę i strasznie tę kobitkę lubię. Co ja gadam- uwielbiam ją! 

6. Jan Onufry Zagłoba - Henryk Sienkiewicz „Trylogia”. No co się dziwicie? Zagłoba to rubaszny i dobrotliwy chłop, który lubi się zabawić, a ponieważ ja też czasami lubię polewitować- miałabym świetnego kompana do kielicha ;). Żarcik. No. Ale nie muszę Was przecież przekonywać, że takiego oddanego kumpla warto mieć.

7. Pan Cogita- Zbigniew Herbert „Pan Cogito” – lubię się bawić, ale lubię też czasami porozmawiać poważnie o życiu, o człowieku, o naturze, o duszy. A kto do takich dysput nie nadawałby się lepiej niż Pan Cogito? Posłuchałabym jego historii o mitycznych bohaterach i pomogła wyciągnąć z buta kamyk, który tak drażni.

8. Mikołajek - René Goscinny, J.J. Sempé „Mikołajek” – chętnie przygarnęłabym całą bandę chłopaków z Mikołajka, ale spójrzmy prawdzie w oczy- ze wszystkimi naraz bym sobie nie poradziła- zabiłabym chyba tych psotników, ale sam Mikołajek, czemu nie? Takiego siostrzeńca mogłabym mieć. 

9. Kapelusznik - Lewis Carroll „Alicja w Krainie Czarów”. Nie wiem dlaczego, ale ta postać mnie bardzo intryguje i nie potrafię racjonalnie tego wyjaśnić. Wiem, ze gdybym się na niego natknęła, urządziłby mi nieurodzinowe przyjęcie z herbatką, a ja herbatkę lubię.

10.  Babcia- Andrzej Bart „Rewers”. To przesympatyczna kobieta, z poczuciem humoru, zdystansowana do siebie i do świata, ironiczna, ale nie tak zjadliwie, tylko tak uroczo. To kobieta, do której zawsze można zwrócić się o radę, a przy okazji naładować sobie akumulatorki jej pozytywnym nastawieniem do świata.


1.  


7 komentarzy:

  1. Bardzo interesujące zestawienie, przyznaję :) Chociaż ja np. z kubusiowych bohaterów najbardziej lubię Kłapouszka :)

    Swoją drogą, nie słyszałam o tej Trójkowej BJ, bardzo ciekawa akcja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Futbolowa=> ta akcja Trójki była już kopę lat temu, a książkę wygrałam w Trójce i nawet nie wiem ,czy była w ogóle dostępna w księgarniach. Ale powiem szczerze, że uśmiałam się po pachy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaa, nareszcie! Nareszcie znalazłam kogoś, kto też uwielbia Mary Poppins! Ja z lenistwa nie robię tych Topów,co najwyżej napomknę cosik w komentarzach u Futbolowej, ale w mojej 10 książkowych przyjaciół ta pozytywnie zakręcona niania miałaby szczególne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Agnesto=> Zaczytywałam się jej przygodami, teraz sobie załatwiłam film :) Niedawno sobie odświeżyłam lekturę i wrażenia mam te same- wiem,że Mary ma dużo wad i jest egocentryczką, ale ma w sobie to coś, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hipopotam=> no tak, na dokładkę mogę Ci jeszcze podsunąć Gargantuę i Pantagruela

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.