Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

wtorek, 27 września 2011

Już tuż tuż, święto Opowiadania


Trzeci października to dzień, w którym Wrocław stanie się Miastem Krótkich Form. Oto bowiem trzeciego października rozpoczyna się Międzynarodowy Festiwal Opowiadania. Impreza będzie miała swoją siódmą edycję. Centralnym wydarzeniem są czytania, czyli prezentacje opowiadań przez zaproszonych autorów, ale  co roku organizatorzy dbają o to, by wprowadzać do programu nowe eventy. Festiwal ma już rangę międzynarodową, więc za każdym razem możemy liczyć na pisarzy nie tylko polskich, ale również zagranicznych. W zeszłym roku gwiazdą literackiego święta był np. Edgar Keret.
Ideą MFO jest (tu przytaczam za stroną internetową MFO): „ (...) promowanie narracji międzykulturowych: wymiana doświadczeń pisarzy różnych stylów i narodowości, badanie oddziaływania literatury na inne dziedziny sztuki, aktywne uczestniczenie w newralgicznych dyskursach współczesnego świata (...) Centralnym nurtem festiwalu są prezentacje opowiadań prowadzone przez autorów w językach oryginalnych, zawsze w zmienionej scenograficznie przestrzeni teatru, galerii czy klubu. Jednocześnie odbywa się przegląd adaptacji filmowych, prowadzone są warsztaty dla tłumaczy i sesje creative writing. Festiwal rozpoczął także działalność wydawniczą, której efektem są antologie „Zaraz wracam” (2008), „Projekt mężczyzna” (2009), “Swoją drogą” (2011) i “ORWO” (2011) oraz całoroczny serwis opowiadanie.org.
W tym roku program zapowiada się równie ciekawie. Festiwal, jak to zwykle bywało w latach poprzednich, rozpoczynają projekcje filmowe, a pierwsza dyskusja będzie miała miejsce 6.10. W tym roku hasłem MFO jest „Tylko fikcja cię nie zdradzi”, autorzy, dyskutanci będą się zastanawiać nad relacją prawda-pamięć. Głównym jednak punktem programu są prezentacje. I w tym roku organizatorzy zapewniają, że będziemy mogli posłuchać m. in. Łukasza Orbitowskiego, Stefana Chwina, Justynę Bargielską, Bohdana Zadurę (ciekawe, ciekawe, bo toż to jest poeta wszakże, ale wszechstronny to pisarz jest ,więc pewnie zaskoczy publiczność dowcipnym i zgrabnym opowiadaniem), Jurija Andruchowycza i całej masy innych opowiadaczy. Wymieniać zagranicznych pisarzy nie ma sensu, przyznam szczerze, że te nazwiska nic mi nie mówią, ale to jest właśnie najciekawsze na MFO- poznajecie autorów, o których nie słyszeliście  i być może w was się zaszczepi nowa fascynacja. A jeśli kto ciekawy, co też w tym roku będzie się działo na święcie opowiadania, zapraszam na stronę festiwalową.
A na koniec, nie mogę się powstrzymać. Patrzę na plakat promujący imprezę

i mi się kojarzy z popularnym na YouTube filmikiem. Sami zresztą popatrzcie :)

6 komentarzy:

  1. Rzeczywiście skojarzenie idealne.Jeszcze lepszy jest filmik z dwoma psami (jeden taki duży czarny) co to siedzą niby w restauracji. Rany co tam się dzieje!:))
    Ach te wydarzenia kulturalne we Wrocku:)
    Pozdróweczka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałem ten plakat faceta z głową psa na Świdnickiej koło Opery i nie miałem czasu, żeby stanąć i przeczytać o co chodzi. Teraz już wiem, dzięki Tobie. Choć się nie wybieram na ten festiwal.

    Michalzwroclawia

    OdpowiedzUsuń
  3. papryczka=> widziałam ten filmik- polałam się ze śmiechu, w ogóle jest cała seria takich filmików na YouTube :). MFO jest teraz, ale wyczaiłam w przyszły weekend coś fajoskiego, ale o tym wrzucę posta niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Michał=>a warto, warto, można ciekawe zdjęcia porobić :).

    OdpowiedzUsuń
  5. A bo Ty chyba umieściłaś ten filmik na fejsie? hihi a ja się tu wymądrzam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. papryczka=> a możliwe, możliwe, ale jest jeszcze jeden taki, jak sobie ten piesek je kotleta i zagryza bułką i w pewnym momencie zwraca się z widelcem do kamerzysty :) Padłam :)

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.