Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

sobota, 25 kwietnia 2015

Portowe muffinki



A tak sobie pomyślałam, że taka okrągła dwudziestka Portu Wrocław jest dobrą okazją do wypróbowania jakiegoś słodkiego przepisu. Padło na czekoladowe muffinki. 20 babeczek dla ekipy Biura Literackiego. Przekazane na ręce dyrektora Biura Literackiego. Doszły mnie słuchy, że smakowały. 
 Co potrzebujemy:


1 tabliczka gorzkiej czekolady
1 ¾ szkl. mąki
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki kakao
1 szkl. cukru pudru
¾ szkl. mleka
¾ szkl. oleju
1 jajko
1 łyżka stopionego masła
2 łyżki wiórków kokosowych
2 krople aromatu waniliowego

Sposób przygotowania:

1. Czekoladę kruszymy lub ścieramy na tarce.
2. mieszamy suche składniki.
3. Do rondelka wlewamy mleko, olej, masło i aromat, podgrzewamy, by się składniki ze sobą połączyły.
4. Studzimy i dodajemy jajko. Szybko rozbełtujemy.
5. Dodajemy mokre składniki do suchych i mieszamy. Mogą być grudki.
6. Papilotki na muffinki wypełniamy do 2/3 wysokości.
7. Piekarnik nagrzewamy do 200 °C i pieczemy ok. 20 min.

Przy przygotowaniu ciasta oraz pieczeniu najlepiej słuchać dobrej muzyki. U mnie do wypieku wszelkiego rodzaju babeczek najlepiej nadają się gorące rytmy. 
 

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.