Autorzy: Marta
Galewska-Kustra, Elżbieta i Witold Szwajkowscy
Tytuł: Wierszyki
ćwiczące języki, czyli rymowanki logopedyczne dla dzieci
Ilustracje: Joanna
Kłos
Wydawnictwo: Nasza
Księgarnia
Rok wydania: 2014
Moja pięcioletnia
chrześnica niedawno zapytała:
- Ciociuuuu, a
umiesz powiedzieć „fsza"?
- A co to takiego
„fsza"?- spytałam.
- No wiesz, to co
jest na początku kościoła.
Mojej Księżniczce
chodziło oczywiście o mszę, ale nie pierwszy raz się już zdarzyło, że nie
mogłam zrozumieć, co mój Skarbek do mnie mówi. Babcia Wanessy powiedziała mi,
że Mała jest zapisana do logopedy, bo ma problemy z wyraźną artykulacją
niektórych głosek. Wizyty u lekarza to jedno, ale przecież trzeba też ćwiczyć w
domu, a jak to robić, by dziecko szybko się nie zniechęciło?
Tu z pomocą
przychodzi zespół fachowców - dr n. hum. Marta Galewska-Kustra, doświadczona
logopedka, pedagog dziecięcy i pedagog twórczości oraz Elżbieta i Witold
Szwajkowscy, autorzy książek dla dzieci, zabawek i pomocy dydaktycznych- którzy
wydali zbiór zabawnych i rymowanych wierszyków uzupełniających terapię
logopedyczną.
Wiadomo, że nauka
mowy to proces podzielony na pewne etapy. Nie można wymagać od czterolatka, by
perfekcyjnie wymawiał „r", ale zaniepokoić się powinniśmy, kiedy nasza
pociecha w tym wieku nadal „spieszcza" wyrazy (Mamooo, patrz, klówka!),
dlatego nasi autorzy podzielili książkę na części
uwzględniające wiek
dzieci od 4-7 lat.
Zajrzyjmy zatem do
środka. O jasna Anielko! Cóż za feeria barw! Wiersze są, owszem, kilkuwersowe,
ciekawe, zawierające jakąś krótką historyjkę, spełniające oczywiście swoją
ćwiczeniową funkcję, ale te ilustracje! Ukłony w stronę Joanny Kłos, która
dorysowała do rymowanek swoje trzy grosze. Dzięki temu książka nie jest nudnym
podręcznikiem, ale staje się kolorową opowieścią, poruszającą wyobraźnię.
Pod niektórymi
utworami są zamieszczone fachowe informacje dla rodziców oraz pytania do dzieci
np. o dalsze losy postaci z wierszyka. Bo rymowanki nie tylko mają ćwiczyć
poprawną wymowę, ale również zapraszają najmłodszych do zastanowienia się nad
tak ważkimi problemami jak to czym są szczwane leszcze, co to są słuchy i
dlaczego Olę boli brzuch? Dzieci są zachęcane przez autorów do streszczania
krótkich historyjek i wyciągania wniosków, co pomaga w rozwijaniu wyobraźni,
ale jest też propozycją wspólnej zabawy.
Muszę sobie to obejrzeć w księgarni, bo z opisu mi wynika, że dzieci dziećmi, ale ta książka może się idealnie nadać dla obcokrajowców zmagających się z polską wymową :)
OdpowiedzUsuńno pewnie, nawet mi to do głowy nie przyszło, choć podejrzewam, że te wierszyki dla czterolatków, to jednak może nie bardzo...ale te trudniejsze :) Obczaj :)
Usuń