Autorka:
Nicky Pellegrino
Tytuł:
Sycylijska opowieść
Przekład:
Edyta Janczewska
Wydawnictwo:
Prószyński i Sk-a
Rok
wydania: 2014
Favio, małe, urocze
miasteczko, położone gdzieś na Sycylii. To wymarzone miejsce na
urlop – słońce, spokój, klimatyczne knajpki i Włosi, którzy
ponad wszystko cenią sobie dobrą kuchnię i tradycje.
Luca Amore wywodzi się z
rodziny, w której pieczę nad kuchnią miała babcia, jej słynne
przepisy notowane na kartonikach po makaronie, luźnych kartkach,
opakowaniach po różnego rodzaju produktach złożyły się na
niezwykłą książkę kucharską. Nonna
zaraziła pasją do gotowania swojego wnuka,
a ten, chcąc uczcić pamięć babki, zaszczepia w innych miłość
do jedzenia przez prowadzenie kulinarnych kursów. Trafiają do niego
cztery kobiety: Moll, Polly, Tricia i Valerie. Jak nietrudno się
domyślić, każda z nich jest inna, ale szybko się zaprzyjaźniają
i stwarzają zgraną grupę.
Moll to spokojna rozwódka,
która samotnie wychowuje dwie córki. Prowadzi bloga kulinarnego, a
gotowanie, to jej prawdziwa pasja. Ona jedyna przyjechała na kurs w
celu poznania kuchni sycylijskiej, takie przynajmniej sprawia
wrażenie. Prawda jest jednak zaskakująca.
Zupełnym przeciwieństwem
Moll jest Tricia, wyrachowana prawniczka, zajmująca się rozwodami.
Ma męża i dwójkę dzieci, prowadzi dom, jest mistrzynią w
robieniu zakupów, niczego sobie nie musi odmawiać, ale praca
zaczyna ją wykańczać. Do Favio przyjechała, bo mąż chciał jej
zafundować odprężające wakacje.
Valerie jest najstarsza w
grupie. Po dwóch rozwodach. Trzeci partner był miłością jej
życia, ale zmarł rok temu i Valerie nie może od tego czasu dojść
do siebie. Nie radzi sobie również ze starością, nie poznaje
swojego ciała, jego ograniczeń, bo wewnętrznie nadal czuje się
jak młoda dziewczyna. W Favio chce uciec od wspomnień.
Najmłodsza i najbardziej
beztroska jest Polly, Australijka. Rozwiodła się ze swoimi mężem
po dziesięciu latach, ale nadal prowadzi z nim firmę sprzedającą
nieruchomości. Polly chce odpocząć od swoich spraw, odciąć się
i zastanowić, co chce dalej w życiu robić. Jest trochę zagubiona,
ale kulinarne wakacje otworzą przed nią interesujące perspektywy.
Cztery kobiety, jeden
mężczyzna, mnóstwo aromatycznych potraw, słońca i leniwych
wędrówek po zakamarkach sycylijskich wiosek. Czego brakuje? No
oczywiście, że nie może się obejść bez romansów, intryg i
tajemnic.
To wszystko serwuje nam
Nicky Pellegrino, bo „Sycylijska opowieść” to świetna książka
na wakacje. Miłość i jedzenie, zazdrość i intryga, tajemnice z
przeszłości, poszukiwanie własnych korzeni, a do tego wycieczki po
winnicach, wiekowych czekoladziarniach, lokalnych restauracjach, w
których króluje makaron przyrządzany na tysiące sposobów.
Lekkie pióro,
synestezja zmysłowa zamknięta w smakowitych sycylijskich potrawach,
nieskomplikowana konstrukcja fabuły z zaskakującymi niekiedy
zwrotami akcji sprawiają, że powieść Nicky Pellegrino czyta się
jednym tchem.
Brzmi bardzo zachęcająco. Jak będę miała okazję na pewno przeczytam:)
OdpowiedzUsuńlektura w sam raz na wakacje, polecam, jeśli lubisz książki o jedzeniu :)
Usuń