Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

wtorek, 27 stycznia 2015

Tomasz Pindel "Mario Vargas Llosa. Biografia"




 


Autor: Tomasz Pindel
Tytuł: Mario Vargas Llosa. Biografia
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2014





Na jednym ze spotkań Joanna Siedlecka, wybitna biografistka (wydała m.in. „Jaśniepanicza" o Witoldzie Gombrowiczu, „Czarnego ptasiora" o Jerzym Kosińskim, „Pana od poezji" o Zbigniewie Herbercie), powiedziała, że woli pisać o zmarłych osobach. Nie dlatego, że boi się ataków ze strony żyjącego bohatera, ale dlatego, że po śmierci życie jawi się jako zamknięta całość, można wtedy prześledzić jak kształtował się charakter danej osoby, co wpłynęło na istotne decyzje. Gdy postać żyje, nadal się zmienia i trudno jest uchwycić istotne momenty w biografii. Tomasz Pindel jednak odważył się uczynić bohaterem swej książki żyjącego twórcę, pisarza wybitnego i kontrowersyjnego - Mario Vargasa Llosę, a zabrał się do tematu w sposób nietypowy.

Książka została podzielona na siedem części, tytuł każdej z nich został zaczerpnięty z powieści Noblisty. Pindel nie przedstawia chronologicznie losów autora „Miasta i psów", kolejne rozdziały są próbą prześledzenia literackich fascynacji, poglądów, lektur, przyjaźni, które wpłynęły na Mario Vargasa Llosę i jego twórczość. Biograf stara sie pokazać punkty zwrotne w życiorysie Peruwiańczyka, opisuje jego relacje rodzinne, nie omija tematów kontrowersyjnych, które dla miłośników prozy Mario Vargasa Llosy nie są zaskoczeniem, ale przy biografii wypada o nich wspomnieć (legendarne spalenie na stosie „Miasta i psów", małżeństwo z kuzynką, rozwód i kolejny ślub, tym razem z ciotką). Są tu również przytoczone poglądy teoretyczno - literackie Peruwiańczyka.

Pindel korzystał z wielu źródeł, ale zbyt często powołuje się na autobiografię Llosy „Jak ryba w wodzie". Przyznam szczerze, że nieco mnie to drażniło, biografia bowiem powinna zaskakiwać, ukazywać postać w innym świetle, niż to czyniły dotychczasowe publikacje, obalać jakieś mity, a tu otrzymuję fragmenty już mi znane.

Są jednak momenty, które mnie porwały. Mario Vargas Llosa jest nie tylko wybitnym pisarzem, ale również patriotą i człowiekiem zaangażowanym w losy swojego kraju. Podobnie jak nieżyjący już Vaclav Havel. W „Jak ryba w wodzie" przysypiałam na rozdziałach, w których pisarz opowiadał o swojej kampanii wyborczej (Llosa startował na stanowisko prezydenta Peru), ale w książce Pindela kampania i polityczne zaangażowanie Noblisty zostało opisane w sposób interesujący. Pindel wykorzystał biografię autora „Marzenia Celta" do ukazania nieznanej nam historii Peru. Na szczęście autor zna granice wytrzymałości czytelników niezainteresowanych politycznymi rozgrywkami i nie snuje historycznych wywodów, a jedynie nakreśla ogólną sytuację. A to ważne, bo Llosa przez Peruwiańczyków wcale nie jest postrzegany jako wybitny intelektualista. Szokujące jest to, ilu wrogów sobie przysporzył, angażując się publicznie. Posądzony był nawet o zdradę i o mało nie stracił peruwiańskiego obywatelstwa.

Pindel przedstawia fakty z życia Llosy, ale robi to w specyficzny sposób, dzięki skojarzeniu tytułów rozdziałów z powieściami Noblisty nasuwa się na myśl wniosek, jak najbardziej umotywowany, że autor „ Szelmostw niegrzecznej dziewczynki" przekuwa swoje życie w literaturę. Dużo bowiem w jego powieściach wątków autobiograficznych, choć niektóre z nich są mocno zakamuflowane. Pindel jednak wskazuje na istotne wydarzenia, śledzi podróże pisarza, których efektem były kolejne powieści, zagląda do przeszłości, gdy to młody Llosa uczył się w szkole dla kadetów, gdzie poczuł gorzki smak dyscypliny, odwiedza pierwszą redakcję gazety, w której pracował pisarz, to właśnie tam przy redagowaniu rubryki kryminalnej poznał świat dziwek, złodziei, gwałcicieli i alfonsów.

Muszę przyznać, że im więcej o nim czytałem i słuchałem, tym silniejsze miałem wrażenie, że Mario Vargas Llosa prócz tego, że jest wybitnym autorem, okazuje się też - przepraszam za wyrażenie - materiałem na pierwszorzędną postać literacką - zwierza się we wstępie Tomasz Pindel. I paradoksalnie swoje wrażenie udowadnia w napisanej przez siebie biografii, z której jasno wynika, że życie i literatura w przypadku Mario Vargasa Llosy bez siebie nie istnieją.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.