Kot Iwan, rzekomy syn Bazylego, jest dla nas bardzo niedobry. Owszem, bije nas często, lecz to można znieść. Najbardziej dręczy nas jego obojętność, która zresztą w końcowym efekcie jest dla niego zgubna. Ta wyniosła, królewska obojętność, obojętność wysoce prowokacyjna sprawia, że co chwila ktoś chwyta go na ręce i z wariacką zawziętością pieści pyszałka, chcąc wzbudzić w nim jakieś ludzkie uczucia. Kot znosi te zabiegi z bolesną rezygnacją, broni się delikatnie odpychając łapami roznamiętnione twarze, rozpalone usta, aż w końcu wpada w szał, drze pazurami ofiary miłosne, gryzie w uszy albo w brody i wyrywa się z siłą wołu. Potem otrząśnie się, wskoczy na półkę i siądzie w postawie frontalnej imponującej, która najbardziej prowokuje moje panie. Ta postawa frontalna imponująca jest jego najsilniejszą bronią. Wtedy jest najpiękniejszy i piękno to poraża nas zawsze z taką samą mocą.
Kot siada na zadzie, przednie łapy, na których się opiera, zsuwa razem gestem schludności i zamiłowania do wyższej estetyki. Sekundę później podwija ogon i jedną łapą przydeptuje jego koniec, żeby nie odstawał niechlujnie i nie burzył symetrii. Teraz kot wypina pierś zdobną w czarny, szeroki naszyjnik, unosi szlachetną głowę, rozwiera najszerzej siarkowoseledynowe oczy. Zaczyna patrzeć na nas z mądrą powagą, z książęcą wyższością i z rozwścieczającym chłodem. A my, upokorzeni, czujemy, że on wie o nas wszystko, że może nawet częściowo nas rozumie, że coś widzi dalej i przenikliwiej niż my, i że mimo wszystko będzie kiedyś za nami głosował w tej ostatecznej, najwyższej instancji, której tak bardzo się lęka każdy człowiek.
[ Tadeusz Konwicki "Kalendarz i klepsydra"]
Był kociarzem i miał słabość do swojego Iwana, jak każdy kociarz. Odszedł wczoraj. Miał 88 lat.
Tadeusz Konwicki [źródło zdjęcia] |
Kalendarz i Klepsydra, książka jedyna w swoim rodzaju. Żal że jej autor nic już więcej nie napisze, nie powie. Dobrze, że chociaż te teksty nam zostały.
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo wywiad - rzekę z Konwickim "W Pośpiechu"
UsuńWczoraj usłyszałam piękne słowa o Konwickim - każdy ma swoją opowieść a on ma swoja legendę...
OdpowiedzUsuńma, tak jak wielu, którzy już też odeszli.
Usuń