środa, 24 lipca 2013
Miesiąc Spotkań Autorskich-Marian Pilot
Pamiętam, jak dwa lata temu Marian Pilot dostał Nagrodę Nike. Takiego werdyktu nikt się nie spodziewał tym bardziej, że wśród finalistów znalazł się m.in. Mrożek ze swoimi dziennikami, Stasiuk, Bator, Karpowicz. Nie znałam Mariusza Pilota, ale zawsze staram się czytać książki, które otrzymały Nike. Tym razem nie znalazłam czasu na przeczytanie "Pióropusza", ale tak na szybko chciałam przekartkować "Pantałyk", bo krótszy, a lubię wiedzieć jak pisze autor, z którym zamierzam się spotkać. No i wpadłam po uszy. Co za proza! Co za język. Co za bohaterowie! Pilot reprezentuje w polskiej literaturze nurt, chłopski, który przeżywał swój boom w latach 60-70-tych. Gawędziarski styl, gwarowy język, czary i mary. O tym też było na spotkaniu-o wsi polskiej, o wstydzie, że ktoś wsiurem jest i o polskim sarmatyzmie i zadufaniu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Marian Pilot to mój wyrzut sumienia. Mam przeczucie, że będzie mi się podobał, a zalegam z lekturą do dwóch lat.
OdpowiedzUsuńPamiętam długi wywiad z nim w DF, tuż po otrzymaniu Nike. Sprawiał wrażenie gawędziarza właśnie.
No rzeczywiście jest gawędziarzem, mi się to kojarzy trochę ze Stasiukiem i "Opowieściami galicyjskimi" albo z Cholonkiem. "Pióropusza" jeszcze nie czytałam, ale "Pantałyk" jest świetny. Polecam!
UsuńJa również kojarzę tego pana z gawędziarstwem i już od dłuższego czasu poluję na jego książki. Z Twojego postu wynika, że nie zawiodę się na jego twórczości:)
OdpowiedzUsuńNie powinnaś :) Pozdrawiam
Usuń